Bydgoska spółdzielnia likwiduje kasę. Mieszkańcy już nie zapłacą tam rachunków

Od kilku dni w budynkach należących do Spółdzielni Mieszkaniowej „Zjednoczeni” natknąć można się na informacje o przerwie w pracy kasy oraz planowanej jej likwidacji.

„Informacja. W dniach 04.06.2024 do 07.06.2024 r. KASA będzie nieczynna. Przypominamy również, że z dniem 30.06.2024 kasa spółdzielni zostanie zlikwidowana” – czytamy w komunikacie.

Nie wszystkim ten pomysł się spodobał. Z prośbą o interwencję zwróciło się do nas kilkoro, głównie starszych, mieszkańców osiedla Bartodzieje.

- Od wielu lat opłacam rachunek za mieszkanie w kasie przy ulicy Powstańców Wielkopolskich 53. Teraz pozbawia się mnie mnie tej możliwości. Dlaczego? Komu to przeszkadzało? - pyta pani Zofia. I dodaje: - Teraz będę musiała chodzić na pocztę i płacić za usługę. Niby nie dużo, ale dla emeryta każdy grosz się liczy.

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z zarządem spółdzielni.

- Zainteresowanie tą usługą jest coraz mniejsze. Kiedyś do kasy ustawiały się długie kolejki i wykonywaliśmy nawet kilka tysięcy takich transakcji miesięcznie. Obecnie jest ich około dwustu – mówi naszej gazecie Jarosław Skopek, prezes zarządu SM „Zjednoczeni”. - Osobna sprawa, to pieniądze. Koszt utrzymania kasy, który ponoszą wszyscy członkowie naszej spółdzielni, to około 200 tysięcy złotych rocznie.

- Poza tym, pani, która pracuje jako kasjerka, przechodzi na emeryturę. Ciężko znaleźć osobę na zastępstwo. To jest praca z pieniędzmi, potrzebne jest zaufanie, doświadczenie – dodaje prezes Skopek.

Członkowie SM „Zjednoczeni”, którzy nie chcą lub nie mogą regulować rachunku drogą elektroniczną, będą musieli udać się np. do urzędu pocztowego. Przy kwocie do 600 złotych, trzeba wnieść opłatę w wysokości 4,99 zł. Gdy czynsz mieszkania przekracza 600 złotych, koszt usługi wynosi 0,9 proc. przelewanej kwoty.