MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koszmarki na inowrocławskich szyldach

Jarosław Hejenkowski
Ustawa o czystości języka miała „pozamiatać” dziwne nazwy, lecz one funkcjonują i budzą śmiech lub politowanie. Meblomax, Infox czy Romex – przeciętny inowrocławianin przestał już wracać uwagę na karykaturalne wręcz nazwy niektórych firm. Specjaliści ostrzegają jednak, żeby nie lekceważyć tego zjawiska.

Ustawa o czystości języka miała „pozamiatać” dziwne nazwy, lecz one funkcjonują i budzą śmiech lub politowanie. Meblomax, Infox czy Romex – przeciętny inowrocławianin przestał już wracać uwagę na karykaturalne wręcz nazwy niektórych firm. Specjaliści ostrzegają jednak, żeby nie lekceważyć tego zjawiska.

<!** Image 2 align=middle alt="Image 195914" >

Nieżyjący już Zbigniew Połowińczak wiele lat temu w radiowej „szopce noworocznej” ułożył satyrę na wszystkie rażące oczy „inexy” w nazwach kujawskich firm. Mniej więcej w tym samym czasie rząd zapowiadał, że wyczyści język polski z chwastów.

Od tego czasu nie zmieniło się kompletnie nic. Wciąż w Inowrocławiu można znaleźć takie firmy jak Marinex, Gips-Mont, Ino-Rol, Ino-Ryb czy Marex. Są też sprzedające odzież „Kupciuszek” czy biura turystyczne mające obowiązkowy dodatek „tour” oraz pośrednictwa nieruchomości z „haus”.

W natłoku codziennych zajęć przestaliśmy zwracać na to uwagę, ale ludzie zajmujący się kulturą przestrzegają przed obojętnością.

- Jestem przerażona i zawsze zwracam uwagę na takie nazwy. Nasz język został zachwaszczony pseudo-tłumaczeniami z innych. Cały bałagan wynika z niewiedzy, bo ludziom wydaje się, że to jest piękne – ocenia dyrektor inowrocławskiego muzeum, Janina Sikorska.

Zjawisko językowych „chwastów” lawinowo narasta, bo dziś już wielu inowrocławian nie je obiady, tylko lunch, nie chodzi na imprezę, ale na event, a ich firma nie ma planu działania, lecz target.

- To jest zbędny balast, ponieważ zastępujemy obcymi słowami wyrazy rodzime, zrozumiałe i obecne w języku polskim od zawsze. Te zapożyczenia nie zaszkodzą jednak językowi polskiemu w takim stopniu, że stanie się nagle językiem angielskim czy amerykańskim. Z jednej strony, gdybyśmy policzyli te zapożyczenia, okazałoby się, że nie ma ich tak wiele. Z drugiej jednak, charakteryzuje je duża ekspansywność. Przestajemy szukać rodzimych synonimów – przyznaje profesor Andrzej Dyszak, językoznawca bydgoskiego UKW.

Sędziwi inowrocławianie wracają więc do przeszłości, aby udowodnić, jak piękny i zabawny może być nasz ojczysty język. Przecież przed laty na Placu Klasztornym działała budząca dwuznaczne skojarzenia cukiernia „Słodka dziurka”. Dziś już mało kto posiada taką fantazję.

- Ludzie muszą się obudzić, bo następuje ogólna degrengolada języka. Bylebyśmy nie obudzili się z ręką w nocniku, bo ostatnio nawet w Urzędzie Marszałkowskim usłyszałam, że Szlak Piastowski to „produkt” - mówi Janina Sikorska.

Zawsze jednak możemy cieszyć się, że w innych miastach jest gorzej. W Polsce funkcjonuje zakład pogrzebowy „Eden”, salon fryzjerski „Obciach”, firma oczyszczająca miasto „Q-pex”, czy wykonujący sufity „Sufitex”.

Komentarz

Purystą językowym nie jestem i rozumiem, że istnieje wolny wybór w kwestii nazwania swojej firmy czy sklepu. Nie mam też zamiaru namawiać do bojkotowania „Ino-czegoś-tam” czy „Jakiegoś-exu”. Właściciel takiej placówki powinien jednak zdawać sobie sprawę z faktu, że zwracający uwagę na czystość języka klient pomyśli, że skoro opakowanie jest niechlujne, to i zawartość będzie podobna. Przecież jedna z podstawowych zasad marketingu głosi, że wygląd zewnętrzny produktu jest niezwykle istotny. Choć, z drugiej strony, patrząc na jakość obsługi czy ofertę wielu inowrocławskich placówek przyznać trzeba, że owe niechlujne nazwy zwyczajnie do nich pasują.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!