Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rysownik i ornitolog z Bydgoszczy wydał wyjątkową książkę. "Ptaki Kilona" to zbiór ilustracji wszystkich gatunków w Polsce

Jarosław Więcławski
Jarosław Więcławski
Wideo
od 16 lat
Dawid Kilon, rysownik, ornitolog i przyrodnik z Bydgoszczy, połączył swoje pasje, przygotowując nowe wydawnictwo. „Ptaki Kilona” to książka, jakiej jeszcze nie było na polskim rynku wydawniczym i pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika przyrody.

– To zbiór wszystkich ptaków występujących w Polsce, a także tych, które tu zaleciały. Nie ma drugiej takiej książki, a może inaczej – do tego momentu jej nie było. Były przedruki zagranicznych wydawnictw, ale nigdy nie było to zrobione przez Polaka. Nikt nie zilustrował wszystkich ptaków. Chciałem zrobić to w sposób przejrzysty. Ilustracje są duże. Jak ktoś przegląda książkę, to mam nadzieję, że złapie ornitologicznego bakcyla – mówi „Expressowi Bydgoskiemu” Dawid Kilon.

To nie jest pierwsza książka przygotowana przez bydgoskiego rysownika i ornitologa, ale z wielu względów ta jest wyjątkowa. Dawid Kilon odpowiada za wszystkie aspekty jej powstania. Na podstawie w większości własnych zdjęć wykonał rysunki. Dodatkowo sam zajął się procesem wydawniczym.

– Na bazie moich zdjęć powstało 95% rysunków, a pozostałe z fotografii, które użyczyli mi koledzy i koleżanki – służyły jako inspiracje. Najpierw trzeba było pojechać w teren i obserwować ptaki. To lata, które są za mną. W zaciszu domowym przygotowywałem pastelami suchymi rysunki – opisuje swoją pracę.

Pomysł, aby pojedyncze ilustracje zamieniły się w książkę zrodził się trzy lata temu. – Na początku pomyślałem, że nie zrobię tego, że to tysiące rysunków. Nagle pewnego dnia się obudziłem i pomyślałem „przecież ty już to robisz, jeszcze tylko trochę, dasz radę” – wspomina Dawid Kilon.

Łącznie na ponad 200 stronach znajduje się ok. 4000 ilustracji. Sam autor nie wie, ile ich dokładnie jest, bo do ostatniej chwili dorysowywał kolejne sztuki. W „Ptakach Kilona” można zobaczyć rysunki 475 gatunków ptaków stwierdzonych w Polsce plus takich, które w kraju się pojawiają. Wiele z nich można usłyszeć i zobaczyć nie ruszając się z miasta.

– W książce odnajdziemy sceny znad Kanału Bydgoskiego, Brdy, Wisły, są nawet motywy bydgoskie, ale nie chcę wszystkiego zdradzać. Jak ktoś mieszka w Bydgoszczy, od razu będzie wiedział, o jakie miejsca chodzi. Bardzo dużo jeździłem w teren z aparatem fotograficznym. Często nawet nie musiałem mieć bardzo ostrych zdjęć. Jeśli jakieś ujęcie mi się spodobało, a było nieostre, to rysując „wyostrzyłem” zdjęcie – tłumaczy rysownik.

Wędka, a nie ryba

Książka nie jest encyklopedią wiedzy o ptakach. Choć są tu krótkie opisy (m.in. nazwy, okres występowania), to autor celowo nie umieścił długich, szczegółowych informacji o każdym z gatunków. – Po pierwsze, gdybym to zrobił, książka ważyłaby drugie tyle, a trzykilogramowa książka, nie byłaby codziennego użytku. Po drugie, napisanie tych tekstów – nie wiem, czy miałbym tyle siły, żeby przygotować obszerne opisy. W przedrukach zagranicznych takie są, ale szczerze, to ile razy po nie sięgałem? Nie czytam opisów sikorki bogatki czy raniuszka, jak już to tych rzadszych ptaków – wyjaśnia Dawid Kilon.

Jest jeszcze jeden powód, dla którego ornitolog celowo nie zamieścił bogatych opisów. – Ta książka ma rozbudzać zainteresowanie, skłaniać do zadawania pytań. Na takiej zasadzie: „a dlaczego ta mrówka jest na tej sójce?”. Może ktoś wpadnie na to, żeby to wpisać w wyszukiwarkę „sójka, mrówka” i od razu wyskoczy artykuł o tym, dlaczego sójka kąpie się w mrówkach – stwierdza.

Zainteresowanie nową książką jest olbrzymie. Gdy autor na swoim profilu w mediach społecznościowych – „Mówią, że potrafi rysować” – ogłosił, że taka pozycja powstanie w ciągu 24 h zamówiło ją 500 osób. W trzy dni było ich 1000. Nakład przygotowany przez autora to obecnie 1500 sztuk, ale możliwe, że będzie potrzebny dodruk, bo wciąż zgłaszają się kolejni chętni.

Autor od A do Z

Dlaczego rysownik zdecydował się wydać książkę samemu? – Stwierdziłem, że zaryzykuję i to będzie w 100% moje. Nikt mi nie będzie mówił, jak te ptaki mają wyglądać – śmieje się rysownik. Aby zdobyć wydawnictwo, należy bezpośrednio skontaktować się z autorem na Facebooku.

Skąd pasja ornitologiczna? – Jesteśmy w Ogrodzie Botanicznym UKW. Nie potrafię się skupić na tej rozmowie, bo przed chwilą słyszałem raniuszki, widziałem rudzika. To niezwykłe w ptakach, że one są praktycznie wszędzie. Czasem nie trzeba daleko wychodzić, żeby spotkać tych ciekawych skrzydlatych mieszkańców naszego miasta – opowiada z pasją Dawid Kilon.

– UKW to dla mnie ważne miejsce, bo tu studiowałem. Często patrzyłem na to bydgoskie niebo i nawet w zwykły dzień można było zobaczyć przelatujące myszołowy. Tu nad ogrodem widziałem jednego dnia dwa bieliki. To niezwykłe, że nie znamy dnia ani godziny, gdy możemy coś ciekawego spotkać – mówi.

Autor na razie skupia się na obecnym wydawnictwie, ale w głowie ma już pomysły na kolejne książki. Z pewnością opowie o nich na spotkaniu, które odbędzie się 25 listopada (sobota) o godz. 10 w siedzibie Stowarzyszenia Miłośników Starego Fordonu przy ul. Bydgoskiej 23. Po spotkaniu Dawid Kilon weźmie udział w spacerze nad Wisłą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera