MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ta drużyna ma perspektywy

Marcin Karpiński
Najlepsi zostają, do nich dołączają wychowankowie. Mieszanka rutyny z młodością. Taki ma być zespół w kolejnym sezonie.

Najlepsi zostają, do nich dołączają wychowankowie. Mieszanka rutyny z młodością. Taki ma być zespół w kolejnym sezonie.

<!** Image 3 align=none alt="Image 193899" sub="Trenerzy Delecty Bydgoszcz Piotr Makowski i Marian Kardas na pierwszej odprawie przed sezonem 2012/2013 [Fot.: Tomasz Czachorowski]">Pierwsi ważni ludzie w Delekcie zaczęli się schodzić do Sport Factory (na początku przyszłego roku to centrum rekreacji otworzy swój nowy obiekt przy ul. Fordońskiej) już pół godziny przed zbiórką. Statystyk i dobry duch zespołu Robert Kaźmierczak przywiózł czyste stroje. Po chwili rowerem, zachowując kolarską sylwetkę, dojechał fizjoterapeuta Tomasz Stasiak. Serdeczny uścisk dłoni wymienił trener Piotr Makowski, który w prywatnych rozmowach nie ukrywał, że również ochoczo przesiada się na dwa kółka i ma swoje ulubione ścieżki w lesie.

<!** reklama>Potem kolejno zaczęli pojawiać się zawodnicy. Jedni opaleni, co dopiero wrócili znad morza. Drudzy z jaśniejszą karnacją, jakby słońca unikali. Zdecydowana większość uśmiechnięta i zadowolona. Jak choćby Stephane Antiga, który próbował komunikować się po polsku.

Oprócz zawodników, którzy pożegnali się już z Delectą po minionym sezonie (Antti Siltala, Wojciech Gradowski, Michal Cerven i Rafał Obermeler) zabrakło także Marcina Wiki, Andrzeja Wrony (dołączą do zespołu dzisiaj), Michała Masnego (zatrzymały go sprawy rodzinne) i Dawida Konarskiego. Ten ostatni trenował jeszcze po sezonie, musiał być w razie czego do dyspozycji selekcjonera reprezentacji Polski Andrei Anastasiego i siłą rzeczy na zajęcia stawi się trochę później.

Prezes Piotr Sieńko dbający zawsze o dobry przekaz medialny, pierwszy kwadrans przeznaczył właśnie dla dziennikarzy. W ruch poszły mikrofony, dyktafony, kamery...

Trener Makowski: - No to zaczynamy. Długi rozbrat z piłką nie jest korzystny. W okresie przerwy każdy musiał dbać o siebie we własnym zakresie. Zawodnicy dostosowali program do swojego wieku i możliwości. Dłuższa przerwa w rozgrywkach (liga rozpocznie się w październiku - dop. red.) może się natomiast przydać. Nie każdy jest młodzieniaszkiem, a zdrowie jest najważniejsze.

Możliwy jeszcze jeden transfer

Odnośnie ruchów kadrowych:

- Zawodnicy, którzy odeszli będą mieć możliwość występowania w innych zespołach. Wrócił do nas Tomasz Wieczorek, bo chcieliśmy mieć Polaka na pozycji środkowego. Grupa, którą dysponuję jest spora. Być może uda nam się jeszcze sprowadzić jednego gracza. Na razie rozmawiamy i oceniamy nasze możliwości finansowe. Młodzi zawodnicy będą mogli z nami trenować, podglądać najlepszych i dla ich rozwoju to bardzo dobra sprawa.

Z pozostania w Bydgoszczy bardzo się ucieszył Marcin Waliński, najlepszy gracz poprzedniego sezonu Młodej Ligi, mający spore szanse na występy w dorosłej PlusLidze.

- Miałem dwie oferty z innych klubów, lecz postanowiłem związać się i z nowym menedżerem i Delectą. Oceniłem, że mogę znaleźć się w dwunastce i występować częściej niż do tej pory - powiedział „Expressowi” popularny „Kipek”. - Dobrym posunięciem było pozostawienie trzonu zespołu. Lukę po ubytkach wypełnili wychowankowie i Tomek Wieczorek, który nie jest dla nas nowym zawodnikiem. Cieszę się, że klub stawia na młodych chłopaków i myślę, że nie powinno być gorzej, aniżeli w poprzednim sezonie.

Waliński, Łukasz Owczarz i Tomasz Bonisławski w przerwie grali na plaży, biorąc udział w sześciu turniejach. - Potraktowaliśmy to wyłącznie rekreacyjnie - dodał „Kipek”.

Wspomniany Wieczorek ostatnie lata spędził we Francji. - Mogłem tam regularnie występować, mieszkałem blisko Marsylii, lecz z chęcią wróciłem do domu - przyznał.

Plany do października

Po zajęciach na własnych obiektach, zaplanowano zgrupowanie w Cetniewie, turnieje w Poznaniu, Szczecinie i Gdańsku. - Mam nadzieję, że w sukurs za występami reprezentacji Polski przyjdzie większe zainteresowanie sponsorów i zawodników z innych lig, którzy będą chcieli grać w Polsce. My ze swej strony na pewno damy z siebie wszystko. Będziemy się bić o każdą piłkę i każdy set. Co z tego wyjdzie, zobaczymy za kilka miesięcy - zakończył Makowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!