Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żart na urodziny miasta. Mąż Fordon pisze list miłosny do żony Bydgoszczy...

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
Chętnych do poznawania historii Starego Fordonu z przewodnikiem Damianem Rączką nie odstrasza nawet deszcz. Trzymamy kciuki, by tym razem pogoda była łaskawsza
Chętnych do poznawania historii Starego Fordonu z przewodnikiem Damianem Rączką nie odstrasza nawet deszcz. Trzymamy kciuki, by tym razem pogoda była łaskawsza Fot. Archiwum/D.Bloch
Już po raz siódmy społecznicy ze Starego Fordonu wykorzystują "urodziny" miasta, by przypomnieć o swym istnieniu. Prześmiewcza forma skutecznie zwraca uwagę.

Nie brakuje opinii, że Stary Fordon jest faworyzowany w mieście, że inne osiedla mogą pozazdrościć takiej inwestycyjnej przychylności tej części Bydgoszczy. Nie da się jednak ukryć, że spora w tym zasługa lokalnych społeczników, którzy drzwiami, oknami, a przede wszystkim swą niespożytą inwencją tych szczególnych względów się "dosługują". Przybiera ona czasem też nieco humorystyczny wymiar, jak przewrotne życzenia publikowane od kilku lat z okazji urodzin Bydgoszczy. Siódma przesyłka trafiła właśnie do adresatki...

Żono moja, Bydgoszczy, to ja Twój mąż, Fordon. 19 IV 24. List siódmy

- Nie ma nic gorszego jak mąż zapominający o urodzinach żony. Na szczęście, wśród licznych chorób które mnie trawią, pamięć mam jeszcze dobrą. Kochana żono moja Bydgoszczy, w 678 rocznicę urodzin składam Tobie najcieplejsze życzenia, abyś piękniała, nie wpuszczała się w Kanał i po Brdzie zbyt często nie brodziła. Zauważyłem, że Kościeleckim zrobiłaś dobrze… plac, a teraz do Wolności ci się ckni. Co mam zrobić. Między nami 78 lat różnicy, z czego tylko pół wieku razem, nie dziw, że ciągnie Cię na Rupienicę. Mija kolejny rok razem i przyznam, że i u mnie z wiernością trudniej. Myślę o trójkącie. Wiem, zauważyłaś już, sypnęłaś kasą tej wijącej się po Polsce Wiśle. Jak mnie się ona podoba! Taka świeża, gibka i narowista. W tym roku szczególnie nadobna, bo ledwo w korycie się trzyma. Tak mi się na kolana pcha, że jeszcze całego piachu z nabrzeża nie sprzątnąłem. Rozumiem droga, kochana Bydgoszczu, że ci to wiślane babsko niespecjalnie leży, to i lepiej. Niech leży u mnie. Co ci będzie w oczy właziła. Przydałaby się mała przystań dla Wisły, mały kącik gdzieś koło mostu. Możesz też wpadać, niedaleko masz Toruń, który niby niechętny, ale duże kobiety lubi. Kto wie, może zaiskrzy, jeden festiwal już za nami. No i z trójkąta zrobił się czworokącik: ty, ja, Wisła i festiwalowy Toruń. Czegoż chcieć więcej! Przy okazji zapraszam na moje 600-tne urodziny w lipcu, będę tam gdzie zawsze - nad Wisłą.

Twój mąż Fordon, wiecznie młody i ładny

List zawiera kilka odniesień, które pewnie trzeba niewtajemniczonym objaśnić: jest tam mowa o przebudowie placu Kościeleckich i placu Wolności w centrum, jest o Festiwalu Wisły (na który w ubiegłym roku Bydgoszcz przez Stary Fordon "wpłynęła"), znajdziemy ślad popularnych wycieczek z przewodnikami (ostatnio Rupienica) czy wspomnienie charakterystycznej pomyłki znanego niegdyś polityka, który myślał o Bydgoszczy, a mówił o "Bydgoszczu". W liście jest docenione to, co dobrego zmieniło się nad Wisłą, widać jednak nowe postulaty. Te tłumaczy alter ego fordońskiego "męża", Damian Rączka z SMSF.

To też może Cię zainteresować

- Pomysł narodził się przed laty. Bydgoszcz świętowała, a Fordon zarastał. Skoro on to on, a ona to ona, skojarzenie było szybkie. Mąż i żona. No i poszło. Jak to w związku, "raz śmieszno, raz straszno". Ale na wieki razem. Pamiętam pierwszy list, ludzie się tak śmiali, że w nocy do mnie pisano, skąd taka wyobraźnia. Było grubo, bo pisałem coś w kontekście gdzie Fordon ma punkt G. Nawet to było wycięte w prasie, bo list oczywiście publikowano - opowiada popularny przewodnik. - Takie listy powstają zawsze w temacie, który akurat jest w Fordonie na tapecie. Pierwsze dotyczyły rewitalizacji, kolejne problemów z przebudową. Bydgoszcz jawiła się jako żona, która niezbyt dba o wrażliwego i zaniedbanego męża. Dziś myślimy o porcie, czyli kąciku, w którym może pomieszkiwać nowa miłość - Wisła. Zwrócę uwagę, że Fordon bardzo, ale to bardzo kocha Bydgoszcz. Nie wiem, czy z wzajemnością, ale jak było napisane w którymś z poprzednich listów, Fordon był wzięty nocą i to gwałtem, a potem było to małżeństwo z rozsądku.
Jak wygląda efekt rewitalizacji Starego Fordonu, co się tam zmieniło, jakie piętno odcisnęła na tym miejscu historia - zwłaszcza ta żydowska - będzie można się przekonać przy okazji wycieczki, organizowanej przez SMSF już w sobotę, o godz. 14. Damian "Amon" Rączka poprowadzi z Rynku siódmą edycję spaceru "Fordon bydgoski Kazimierz".

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera