MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Bydgoszcz

Wojciech "Szczapa" Romanowski
Bydgoszcz zielenią stoi i parkami, tego nam w Polsce zazdroszczą, tym możemy pochwalić się przed światem. Sobotnie popołudnie, w Parku Kazimierza Wielkiego na próżno szukać choćby kawałka miejsca. Zajęte wszystkie ławki, tłum ludzi rozlega się na Plac Wolności, ludzie siedzą na kocach, bluzach, gołej trawie.

Cóż takiego się dzieje, że w Parku zapanowało takie oblężenie? Stowarzyszenie Odbudowy Fontanny „Potop” zorganizowało koncert w ramach cyklu „Fontanna Muzyki”. Popularne arie operowe i operetkowe wykonują dwie młode i piękne artystki: Anna Thun – Sobierajska oraz Alicja Kosznik. Niezwykle brzmi ich muzyka w tym otoczeniu, ludzie są zachwyceni, serce rośnie na sam widok. Właśnie tak powinien wyglądać miejski park w wolny, letni dzień. Od tygodnia możemy się cieszyć innym parkiem – im. Jana Kochanowskiego. Poszedłem go odwiedzić z aparatem zaraz po ściągnięciu płotków ochronnych. Nie byłem w tym pomyśle oryginalny – mimo upalnej pogody alejkami spacerowały dziesiątki bydgoszczan. Dorośli robili sobie zdjęcia, dzieci próbowały grać na specjalnie zainstalowanych tam instrumentach. Park leży w dzielnicy muzycznej, więc twórcy postanowili wykorzystać okazję i edukować maluchy przy zabawie. Nie mamy tylu zabytków co Kraków czy Toruń i nigdy im w tej konkurencji nie dorównamy. Nie jesteśmy tak bogaci jak Wrocław. W uprzemysłowieniu nie przegonimy Śląska, wszak nie o to nam chodzi. Ale parki miejskie mamy najpiękniejsze w tym kraju, nikt w tej dziedzinie nam nie dorównuje. Przecież już w granicach miasta leży Myślęcinek, każdy przybysz nawet z najdalszego zakątka świata jest pod wrażeniem Wyspy Młyńskiej, a teraz do tych atrakcji dołącza Park Kochanowskiego i niezwykła Fontanna Potop. Niebawem obrazu dopełnią odrestaurowane bulwary nad Brdą. Spełni się sen Andrzeja Szwalbego, trzeba też przy okazji wspomnieć wielu architektów i wizjonerów współtworzących Bydgoszcz przed okresem międzywojnia, za czasów kiedy miasto nazywało się Bromberg. Oni też mieli duży wkład, że nasze miasto nazywane było małym Berlinem, tylko – co dzisiaj brzmi nieprawdopodobnie – bardziej ukierunkowanym na kulturę. Znaleźliśmy złoty środek. Mamy bezrobocie poniżej 6 procent i coraz piękniejsze miasto z szeroką ofertą kulturalną. To jest kierunek, który władze Bydgoszczy, z jakiejkolwiek wywodziłyby się opcji, muszą kontynuować.
Trzeba budować miasto przyjazne, zielone i dające ludziom pracę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!