MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Amunicję robiły... kanarki

Katarzyna Oleksy
Kto sądził, że „Exploseum”, które w lipcu otwiera swoje podwoje dla turystów, będzie wymuskaną perełką z dywanami i kapciami, był w błędzie. Na szczęście.

Kto sądził, że „Exploseum”, które w lipcu otwiera swoje podwoje dla turystów, będzie wymuskaną perełką z dywanami i kapciami, był w błędzie. Na szczęście.

Wczoraj grupie osób, między innymi dziennikarzom, umożliwiono zwiedzanie części zrewitalizowanych obiektów poprzemysłowych z okresu drugiej wojny światowej - dawnej fabryki nitrogliceryny DAG Fabrik Bromberg, tworzącej „Exploseum”. Gości dowieziono autokarem, który na remontowanej drodze dojazdowej (całość jest na terenie Zachemu) miał problem, by minąć się z przypadkową na tej trasie ciężarówką... Kto na terenach DAG był przed rozpoczęciem prac, pamięta wystające z ziemi betonowe pale, a pod nimi sieć korytarzy i gołe, zimne, wysokie ściany. Na szczęście, unikatowy charakter miejsca został zachowany. Gości, których podzielono na dwie grupy, po kilku budynkach (w sumie jest ich osiem) oprowadzali specjaliści z muzeum. Po chwili z wnętrza pierwszego wyłoniła się osoba pilnująca, jak sadzę, porządku, ubrana w granatową garsonkę i białą koszulę. Okazało się, że pracownicy w takich strojach są przy każdym wejściu. Za bardzo rzucają się w oczy, między nimi a historycznym kompleksem jest wielki kontrast.

<!** Image 2 align=none alt="Image 172431" sub="Tutaj znajdowały się w czasie wojny pojemniki ze stężonymi kwasami. Fot. Tadeusz Pawłowski">

- Jesteśmy w budynku denitracji kwasów - mówił Maciej Kułakowski, kierownik działu architektury przemysłowej, o pierwszym z obiektów. Z parteru - przez trzy kondygnacje - widoczne są otwory, w których ułożone były walce. Obok ekspozycja dotycząca działań wojennych. „Na wojnie wygrywa ten, kto popełni mniej błędów” - czytamy myśl Napoleona Bonapartego. Piętro wyżej - ekspozycja broni biologicznej i chemicznej oraz sala kinowa. Czym są leje, które biegną przez całą jej długość? - Leżały tam pojemniki, w których stężano kwasy - mówił przewodnik. Kto nie zapytał, nie wiedział. Podobnie jest z czymś na kształt wanien w innych salach. Przydałyby się tabliczki z informacjami, do czego były wykorzystywane zachowane elementy.

<!** reklama>

Drugi budynek linii produkcyjnej materiałów wybuchowych. Nitrogliceryna. Jedna ze ścian jest cała ze szkła - w razie wybuchu to na nią kierowana była jego siła. Na dworze gorąco, a w środku zaczyna się coraz bardziej odczuwać chłód betonowych ścian. Długi tunel wiedzie do ekspozycji fotograficznej dokumentacji pracy przy produkcji materiałów wybuchowych, które pakowano ręcznie, aby iskrzenie maszyn nie spowodowało wybuchu. - Kontakt z materiałem niebezpiecznym powodował zmianę koloru skóry i włosów na odcień żółtopomarańczowy. Okoliczni mieszkańcy nazywali pracownice kanarkami, żółtoptakami, papugami, kolibrami. One sama zmagały się z zapaleniem śluzówek i chorobami płuc - dowiadujemy się z tablicy.

Na zwiedzanie kompleksu najlepiej przeznaczyć cały dzień. Otwarcie „Exploseum” nastąpi 2 lipca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera