Prezydent Andrzej Duda wracając ze Szwecji przyleciał do Wrocławia, by stąd udać się do kopalni Rudna w Polkowicach, gdzie we wtorek zginęło ośmiu górników.
Po lądowaniu prezydenta i lecących z nim urzędników oraz dziennikarzy poinformowano, że samolot miał awarię systemów komputerowych. Wylądował jednak bezpiecznie, nikomu nic się nie stało.
Andrzej Duda opuścił pokład samolotu i udał się do Polkowic. Pozostali pasażerowie zostali jednak we Wrocławiu - samolot na razie nie mógł odlecieć do Warszawy.
Prezydenccy urzędnicy i dziennikarze czekali kilka godzin na wrocławskim lotnisku. Jak ustalił portal GazetaWroclawska.pl, maszyna nie będzie mogła lecieć do Warszawy. Po prezydenta przyleciał inny samolot, który chwilę przed godziną 19 wystartował z Wrocławia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zrobili Urbańskiej zdjęcia w bikini i cała Polska zobaczyła jej pośladki! Tak zarabia
- Michał Bajor o żonie i dzieciach. Mówi o biologii, żałuje tylko jednego [WIDEO]
- Jak mieszka i żyje Kayah? Apartament w Wenecji zapiera dech w piersiach
- 80-letni Rosiewicz ma żonę w wieku córki! Poderwał ją na wyborach miss