Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez gwiazdorzenia - o pracy m.in. z projektantami mody opowiada makijażystka Kamila Zasadzka

rozmawia Dominika Kucharska
Propozycja jesiennego akcentu w makijażu dla mniej odważnych - mocniejsze usta. W roli modelki Kamila Zasadzka.
Propozycja jesiennego akcentu w makijażu dla mniej odważnych - mocniejsze usta. W roli modelki Kamila Zasadzka. Łukasz Sowiński
Wcześniej nie obracałam się w świecie mody, nie miałam żadnych wyobrażeń o tym jak wygląda backstage. Trafiłam na nieznany teren, który mnie całkowicie pochłonął.

Jesteś dziewczyną z backstage’u.
Tak i zdecydowanie tam czuję się najlepiej. Atmosfera kulis uzależnia, uwielbiam ją.

Większość z nas widzi sam efekt, czyli zdjęcia pięknych modelek, prezentujących ubrania od projektantów. Jak to wygląda z Twojej perspektywy?
Pojawiam się w studio mniej więcej na godzinę przed zdjęciami. Makijaż, który mam do zrobienia, zależy od konwencji, wizji projektanta i pomysłu fotografa. Nieraz chodzi jedynie o wydobycie tego, co najpiękniejsze w modelce - tak na przykład jest przy sesjach z Olgą Jahr. Innym razem mogę się artystycznie wyżyć, zdecydowanie mocniej podkreślić makijażem urodę, tak jak w pracy przy marce Project Mess. Zdarza się też, że mam wolną rękę. Tak było, gdy spotkałam się z grupą fryzjerów The Mystery Barbers. Nasze wizje się pokrywały, mogłam pójść w pełen artyzm. Wcześniej zajmowałam się czymś innym, nie obracałam się w świecie cie mody, nie miałam żadnych wyobrażeń o tym jak wygląda backstage. Trafiłam więc na nieznany teren, który mnie całkowicie pochłonął.


Sesja dla Mystery Barbers - Unisexe - Premiere Vision; modelka: Magdalena Mościpan; fotograf: Arcadius Mauritz

Lubiłaś malować zanim zajęłaś się zawodowo make-upem?
Nie. Rysowałam w przedszkolu, później w podstawówce i tyle. Za to teraz z moim 3-letnim synkiem sporo malujemy. Dodam, że głównie makijaże (śmiech). Staś uwielbia patrzeć, jak robię make-up klientkom.

Kiedy pomyślałaś, by zacząć malować innych?
Gdy byłam jeszcze na urlopie macierzyńskim, to stwierdziłam, że chcę coś zmienić. Wcześniej pracowałam w laboratorium medycznym i bardzo to lubiłam, ale zamarzyło mi się zrobić coś dla siebie. Poszłam na kurs makijażu i tak wkręciłam się w środowisko lokalnych projektantów i sesji zdjęciowych. Pasja zamieniła się w zawód. Trwa to już od dwóch lat.

Zdarza się, że modelki gwiazdorzą?
Wręcz przeciwnie! Mogę obalić wszelkie funkcjonujące na ten temat stereotypy. To miłe, zwyczajne dziewczyny. Do pracy podchodzą z pokorą. A do tego są totalnie transparentne - idealne do malowania i ubierania. Przejawy gwiazdorzenia można dostrzec u modelek, które najmniej osiągnęły. Całe szczęście mam przyjemność pracować z tymi, które jeżdżącą po całym świecie, budują swoją karierę, startują w konkursach, czy walczą o koronę Miss Polski, jak nasza bydgoska Agata Chrośniak.

Malujesz też kobiety, które nie są modelkami?
Oczywiście. Robię makijaże dzienne, wieczorowe, artystyczne, na przeróżne okazje. Maluję panie w każdym wieku. Największą przemianę widać u kobiet dojrzałych, mających 60 czy 70 lat. Najczęściej takie panie przychodzą do mnie przy okazji wesela swojego dziecka. Nierzadko to pierwszy profesjonalny makijaż w ich życiu. Wcześniej nie miały na to czasu i nie widziały takiej potrzeby. Fascynujące jest dla mnie, gdy kobieta spogląda w lustro i widzi efekt finalny. Nie znoszę ciężkiego, topornego makijażu, a te panie z reguły myślą, że tylko tak da się ukryć niedoskonałości dojrzałej cery. Są w szoku, gdy widzą, że nie potrzeba grubej tapety czy sylwestrowego oka, żeby wydobyć to, co najpiękniejsze w twarzy i podkreślić kobiecość.


Sesja dla Mystery Barbers - Unisexe - Pret a porter; modelka: Kasia Danioł; fotograf: Paweł Lewandowski

Toporny makijaż to jeden biegun. Na drugim są kobiety, które w pewnym wieku w ogóle przestają się malować, wychodzą z założenia, że już im nie wypada…
Z moich doświadczeń wynika, że przestają się malować przez natłok obowiązków. Mówię o kobietach, które często pracują fizycznie, a po pracy ogarniają dom, gotowanie, rodzinę. Nie mają czasu na makijaż, a szkoda. Nawet ten delikatny, zrobiony w pięć minut, sprawia, że wyglądamy lepiej, a co za tym idzie - również lepiej się czujemy.

Idąc ulicą, jakie makijażowe błędy najbardziej rzucają Ci się w oczy?
Bardzo drażnią mnie źle zrobione brwi - karykaturalne, narysowane lub przesadnie wyskubane, zupełnie niepasujące do urody. No i jeszcze zbyt mocny, wieczorowy makijaż. Obserwuję też małą epidemię powiększonych ust.

Mówisz o wstrzykiwaniu kwasu czy zabawach z konturówką?
Nie tylko o tym! Widuję panie, które szminką wyrysowują sobie usta, wyjeżdżając daleko za kontur. Nie wygląda to dobrze. Miałam kiedyś klientkę, która prosiła, żebym jeszcze bardziej powiększyła jej usta. Powiedziałam, że bardziej się nie da, bo to już przestanie prezentować się estetycznie. Więcej do mnie nie przyszła… Są osoby, które w makijażu nie znają umiaru, a jednocześnie są bardzo uparte i przekonane, że same wiedzą najlepiej.

Skąd czerpiesz inspiracje?
Oczywiście z pokazów największych projektantów, ale także ze zdjęć, na które trafiam. Bywa, że urzeknie mnie jeden maleńki element, detal i na jego bazie w głowie maluję resztę. Tego typu inspiracje wykorzystuję raczej w sesjach modowych, bo oczywiście nie wpadnę na pomysł, aby pannę młodą pomalować, jak ostatnio Jagodę Judzińską z Top Model, odrysowując od kartki kontury na jej twarzy. Najfajniej usłyszeć od klientki, że zrobiony przeze mnie makijaż spodobał się jej facetowi. Mężczyźni w tej kwestii bywają bezwzględni, nie lubią mocnego makijażu, wolą naturalne kobiety.

No tak, ale przecież malujemy się i ubieramy dla innych kobiet!
Koleżanki to zauważą, skrytykują lub pochwalą, ale koniec końców, chcesz podobać się facetowi, bo z nim chcesz być.


sesja dla Olgi Jahr; modelka: Maria Jerzy, fotograf: Marta Kaczmarek

Chce Ci się jeszcze na co dzień malować samą siebie?
Tak, ale maluję się bardzo delikatnie, zresztą sama widzisz. Nie wyobrażam sobie wstawać godzinę wcześniej, żeby robić furorę odprowadzając synka do przedszkola. Mocniejszy makijaż zostawiam na wyjątkowe okazje, żeby nie spowszedniał, bo wtedy nie robiłabym wrażenia, gdy mi na tym najbardziej zależy. To taka moja rada dla wszystkich pań.

A może pójść o krok dalej i całkowicie zrezygnować z makijażu, jak to zrobiła Alicia Keys?
Ale ona jest piękna, ma piękny naturalny odcień skóry, świetnie piegi! Jeśli wyglądałabym jak ona, to bez wahania bym się na to zdecydowała.

Naprawdę zrezygnowałabyś z make-upu?
Jestem blada, widzę u siebie jakieś niedoskonałości, więc makijażem staram się to ukryć, ale byłoby fantastycznie, gdybym nie musiała tego robić. Wiele gwiazd zdecydowało się ostatnio na sesje bez make-upu. Szanuję to, że się odważyły, ale jednocześnie nie oszukujmy się, że wszystkie wyglądają w tej wersji dobrze. Sińce pod oczami czy przebarwienia to coś, co na pewno nie dodaje nam urody. Zresztą dziś coraz mniej kobiet - szczególnie tych koło trzydziestki - ma ładną cerę. Dominują wypryski, przebarwienia hormonalne, ale też nadmierne owłosienie. Przypuszczam, że winę za to ponosi jedzenie.


Propozycja dla odważnych na jesienny makijaż; modelka: Ania Hnatowicz, fotograf: Łukasz Sowiński

Z robienia make-upu na naszym lokalnym rynku można się utrzymać?
Tak. Po pierwsze, przybywa nam lokalnych projektantów, którzy angażują makijażystów. A po drugie, coraz więcej kobiet chce mieć profesjonalny makijaż na przeróżne okazje. Wciąż dominują uroczystości rodzinne, ale zdarza się, że pani prosi o make-up, bo idzie na spotkanie z koleżankami czy imprezę firmową. Dłużej chcemy celebrować kobiecość, podkreślać ją.

Czy są jakieś kosmetyki do makijażu, które najlepiej od razu wyrzucić z kosmetyczki, bo są już całkowicie niemodne?
Niczego nie wyrzucajmy, po prostu zacznijmy tego używać inaczej. Przykładowo zbyt ciemny brązer z lata, może nam posłużyć za cień, a różowa perłowa pomadka, którą kochają babcie, sprawdzi się w makijażu sesyjnym lub gdy idziemy na jakąś szaloną imprezę.

*Kamila Zasadzka

bydgoszczanka, makijażystka, mama 3-letniego Stasia, współpracuje z m.in. projektantami mody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!