Biblioteki, przystanki i przychodnie nie powinny stwarzać niepełnosprawnym problemów

Konkurs „Przyjazny 2013” zorganizowały Stowarzyszenie Architektów Polskich oraz Kujawsko-Pomorska Izba Architektów pod patronatem „Expressu”. - Teoretycznie wszystkie nowe budynki nie powinny sprawiać już kłopotów niepełnosprawnym.
[break]

Niestety praktyka pokazuje, że inwestorzy oraz zarządcy nieruchomości starają się oszczędzać na wielu udogodnieniach. Staramy się to zmieniać. W konkursie wskazaliśmy też starsze obiekty, które powinny być dawno dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych, ale wciąż czekają na dobudowanie podjazdów lub wind - wyjaśnia przewodnicząca Kujawsko-Pomorskiej Izby Architektów, Anna Pawlicka-Zabojszcz.

Jednym z najbardziej przyjaznych obiektów okazała się Biblioteka UKW. - To wyjątkowy obiekt. Oprócz wind od parkingu po ostatnią kondygnację posiada też wiele innych udogodnień dla niepełnosprawnych. Między innymi osoby niewidome mogą korzystać z informacji w języku Braile’a. Z kolei osoby niedosłyszące dzięki pętlom indukcyjnym (system wspomagania słuchu - przy. red.) mają ułatwiony kontakt z pracownikami. Na tych rozwiązaniach powinni bazować projektanci innych budynków użyteczności publicznej.

Tytuł przyjaznego budynku uzyskała także przychodnia „Zdrowie dla Ciebie”. O wyróżnieniu zadecydowało między innymi umieszczenie windy oraz likwidacja barier architektonicznych, którą wykonano z szacunkiem dla zabytkowego charakteru budynku.

Wyróżniliśmy także przystanek Markwarta - 3 Maja. To jeden z nielicznych obiektów, gdzie osoby niepełnosprawne ruchowo wsiadają do autobusów z dość wysokiego peronu, a poza tym cały przystanek jest odpowiednio oznaczony dla osób niepełnosprawnych.

Z kolei Czytelnicy „Expressu” postanowili dodatkowo wyróżnić Operę Nova. Obiekt jest kapitalnie dostosowany dla osób niepełnosprawnych ruchowo, ale niedowidzący mają już zastrzeżenia - między innymi brak wyraźnego oznaczenia stopni.

Obiektów wyjątkowo nieprzyjaznych kapituła wybrała znacznie więcej. Jury, podobnie jak czytelnicy „Expressu”, za taką przestrzeń uznali rondo Jagiellonów. - To ewenement, że od ponad 20 lat prowadzone są tam remonty, ale w ogóle nie uwzględnia się potrzeb osób niepełnosprawnych. Tam nawet osoby z większymi walizkami mają problem z podejściem pod schody. Obiekt otrzymuje od nas niechlubne wyróżnienie. Za rok sprawdzimy, co z nim zrobili drogowcy - podkreśla Anna Pawlicka-Zabojszcz.

Poza tym fatalne oceny zebrały przychodnie na ul. Łomżyńskiej i Kołłątaja. Eksperci napiętnowali też Teatr Miejski i Filharmonię Pomorską. - Stosowanie tak zwanych platform schodowych zazwyczaj nie rozwiązuje problemów. Po pierwsze dostanie się do obiektu wymaga często wcześniejszego zgłoszenia. Konieczna jest pomoc drugiej osoby, która uruchamia sprzęt. To nie zastąpi ogólno dostępnej windy - podkreśla Waldemar Adamczak z Bydgoskiego Związku Inwalidów Narządów Ruchu.

W kategorii obiektów użyteczności publicznej jury negatywne oceny wystawiło także dworcowi PKP oraz kładce na Wyżynach.

- Ten pierwszy obiekt ma być przebudowany i liczymy, że inwestor zwróci uwagę na dostępność nowego dworca dla osób niepełnosprawnych. Kładka na Wyżynach to kolejny relikt z ubiegłego wieku, który nie pozwala wielu osobom na przejście na drugą stronę ul. Wojska Polskiego - zaznaczają eksperci.