MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ciech z upadku Zachemu się nie tłumaczy

Wojciech Mąka
Budynek zarządu ZachemuBudynek zarządu Zachemu otoczony płotem
Budynek zarządu ZachemuBudynek zarządu Zachemu otoczony płotem Tomasz Czachorowski
Park przemysłowy przestał prowadzić rozmowy o przejęciu terenów inwestycyjnych po Zachemie. Pojawiły się propozycje... podarowania ich miastu. Wciąż nie wiadomo, co z zakładu uda się pozyskać.

Decyzja zarządu Infrastruktury Kapuściska (dawny Zachem) oraz Grupy Chemicznej Ciech o złożeniu pod koniec ub. roku w sądzie wniosku o upadłość spółki oznacza rzeczywisty koniec największego bydgoskiego zakładu chemicznego. To konsekwencja wszystkich posunięć, które wykonał Ciech - rzeczywisty właściciel Zachemu od 2005 roku. Zakład powstał w 1946 roku w dużej części bazując na terenie i infrastrukturze, pozostałej po niemieckiej drugowojennej fabryce materiałów wybuchowych Dynamit AG Fabrik Bromberg.
[break]

Ciech podkreślał, że zainwestował 33 mln zł w instalację TDI oraz 58 mln zł w nowoczesną infrastrukturę do produkcji EPI (oba składniki wykorzystywane do produkcji lakierów, żywic i pianek). Tymczasem już pod koniec 2012 roku było wiadomo oficjalnie, że technologię, rynek i klientów na zachemowską TDI Ciech sprzedał niemieckiemu koncernowi BASF - konkurentowi Zachemu. Produkcję w bydgoskim zakładzie wstrzymano w kwietniu 2013, po zwolnieniu prawie 700 osób załogi.
Majątek był powoli wyprzedawany. Sprzedano sieć kolejową. Na terenie Zachemu dwukrotnie wybuchały pożary, wywoływane prawdopodobnie przez ekipy demontujące instalacje. Ostatni - 4 stycznia na instalacji TDI.

Spółka zatrudnia w tej chwili 33 osoby. IK to ok. 400 hektarów terenu, z czego 100 ha to działki inwestycyjne, a 85 ha to tereny poprodukcyjne, na których znajdują się nieczynne instalacje. Jaki jest majątek spółki - nie wiadomo. W krajowym rejestrze sądowym widnieje kapitał zakładowy - 378 mln złotych.
Co uda się uratować z Zachemu dla miasta? - Prowadziliśmy do końca ubiegłego roku rozmowy z Infrastrukturą Kapuściska SA, dotyczące możliwości zakupu części działek należących do spółki. Jednak w związku z obecną sytuacją rozmowy zostały zawieszone do czasu jej wyjaśnienia - mówi Anna Mikicka z Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego.

Po ogłoszeniu upadłości IK, wyprzedażą majątku spółki i zaspokojeniem wierzycieli zajmie się syndyk. Nie wiadomo, jakie będą losy najnowocześniejszej w Europie, zbudowanej przy wsparciu Unii instalacji EPI. Chciała ją uruchomić Organika-Sarzyna, spółka Ciechu, ale nie dogadała się z miastem co do cen za ścieki. Nieoficjalnie mówi się, że EPI może zostać rozmontowana i wywieziona do Sarzyny.
Niedawno do prezesa Ciechu pisał Roman Jasiakiewicz, przewodniczący Rady Miasta, obarczając go winą za upadek zakładu. W ramach rewanżu Jasiakiewicz zaproponował rozpoczęcie rozmów z miastem w celu przekazania terenów pofabrycznych samorządowi.
Grażyna Ciemniak, zastępca prezydenta Bydgoszczy, podkreśla, że w tej chwili dla miasta bardzo istotna jest kwestia ochrony środowiska na zdegradowanym przez przemysł chemiczny obszarze dawnych zakładów.

- Ciech przejmując Zachem musiał mieć raport dotyczący ochrony środowiska, musiał znać ten problem - mówi „Expressowi” Grażyna Ciemniak. - W tej chwili został już powołany nadzorca sądowy, który będzie chciał sądowi jak najszybciej przedstawić sprawozdanie. My z kolei staramy się robić wszystko, żeby firmy działające na tym terenie mogły dalej funkcjonować. Mamy przygotowane pewne rozwiązania, ale na razie żadnych jednoznacznych deklaracji nie mogę składać. Chodzi nam też o to, żeby wyegzekwować od Ciechu środki, wynikające z umowy ze Spółką Wodną Kapuściska.

Stanowisko zajął też Jan Rulewski, senator PO. W liście do redakcji „Expressu” pisze m.in.: „Pani prezydent Ciemniak jest zaskoczona upadłością odprysku Zachem Ciech, czyli Infrastrukturą Kapuściska, europoseł Zemke wietrzy przestępstwo czapy warszawskiej Ciech-u, wtóruje mu Solidarność, byli pracownicy oskarżają polityków. UTP z setkami studentów chemików i dziesiątkami pracowników naukowych na chemii pozostawał obojętny.(...) Jedynie nadzieja, że park zwany technologicznym, na gruzach po Zachemie, znajdzie przedsiębiorców, którzy przyjadą ze świata z gotowymi technologiami i zatrudnią kilkuset wyrobników robotników. Na dziś i realnym, i pilnym jest spotkanie miasta, województwa, Ciech-u, rządu z Piechocińskim, półwładcą Ciech-u, Bieńkowską - jedyną w kraju bez deficytu, i lokalnych polityków dla racjonalnego zagospodarowania masy upadłościowej, zabezpieczenia istniejących spółek, awansu parku przemysłowego, włączenia szkół wyższych w sanację rozpadającego się majątku”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: W Polsce przybywa pracowników z Ameryki Południowej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty