Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Groźna jazda na oparach. Tankuj, gdy tylko zapali się kontrolka

mik, wp.pl, smartdriver.pl
Wywindowane nad rozsądny poziom ceny paliw powodują, że wielu kierowców odkłada tankowanie na później, jeżdżąc jak najdłużej na oparach. Uwaga, jazda na rezerwie może jednak mieć poważne konsekwencje.

Wywindowane nad rozsądny poziom ceny paliw powodują, że wielu kierowców odkłada tankowanie na później, jeżdżąc jak najdłużej na oparach. Uwaga, jazda na rezerwie może jednak mieć poważne konsekwencje.

Dawniej, gdy zapalała się ostrzegawcza kontrolka, informująca, że kończy się paliwo, kierowca wiedział, że powinien jak najszybciej zjechać do stacji paliw, by uzupełnić braki w baku. Obecnie wielu kierowców jest przekonanych, że na rezerwowej porcji paliwa przejadą co najmniej 100 kilometrów. Ta teoria w części jest prawdziwa. Nowoczesne modele samochodów pozwalają bowiem na przejechanie na rezerwie od 70 do nawet 120 kilometrów. Jednak trzeba pamiętać, że to, ile przejedziemy, zależy od tego, gdzie wcześniej jeździliśmy. Komputer samochodowy oblicza średnie spalanie paliwa i wylicza dystans, który możemy pokonać na rezerwowej porcji paliwa w oparciu o dane wprowadzone przez producenta. Jeśli jednak wcześniej poruszaliśmy się w zakorkowanym mieście, a wyjeżdżamy w trasę, możemy przyjąć, że przejedziemy więcej niż pokazuje komputer. Inaczej będzie, jeśli wcześniej jeździliśmy poza miastem, a na rezerwie wjeżdżamy w teren zabudowany - w tym przypadku paliwo może skończyć nam się szybciej niż wyliczył to komputer.

<!** reklama>

Nie będzie ostrzeżenia

Trzeba też pamiętać, że - o ile we wcześniejszych konstrukcjach za sprawą gaźnika - zanim skończyło się paliwo, auta dławiły się, wręcz traciło ochotę do jazdy, teraz samochód nie zasygnalizuje braku paliwa - po prostu silnik zgaśnie bez ostrzeżenia.

Współczesne silniki benzynowe i wysokoprężne kontrolowane są przez jednostki sterujące, weryfikujące skład mieszanki paliwowej, trafiającej do silnika. Jazda na oparach powoduje, że ssak pompy paliwowej zasysa powietrze i w efekcie do cylindrów dociera uboga mieszanka. Gdy mieszanka będzie zbyt uboga, kontroler może automatycznie wyłączyć silnik, zapobiegając jego zapowietrzeniu. Jeśli jednak systemy bezpieczeństwa nie zadziałają, jednostka napędowa może się zapowietrzyć. Usunięcie takiej usterki to koszt - w zależności od modelu - nawet do 500 złotych.

Jazda na rezerwie to także ryzyko, że do pompy paliwowej zassane zostaną zanieczyszczenia, które wytrącają się z paliwa i opadają na dno baku. Filtr paliwa bowiem znajduje się za pompą. Podczas gdy w baku znajduje się dostateczna porcja paliwa, pompa paliwowa smarowana i chłodzona jest przez przepływające przez nią paliwo. Jeśli go brakuje, do pompy trafia więcej powietrza, a to może spowodować wzrost temperatury i zatarcie urządzenia. W tym wypadku kierowca będzie musiał wydać od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych.

Zagrożone nie tylko nowe

Również posiadacze starszych aut powinni wystrzegać się jazdy na oparach. Jeśli w baku nie ma dostatecznie dużo paliwa, będzie się w nim skraplać woda. W starszych modelach baki paliwa często są wykonane z blachy, a pojawiająca się wilgoć na ściankach zbiornika prędzej czy później oznacza, że zacznie on korodować.

Woda w paliwie może uszkodzić także pompę paliwową, a zimą uniemożliwić odpalenie auta.

Duży błąd popełniają również właściciele samochodów z instalacją LPG. Skoro jeżdżą na gaz, to uważają za zbędne tankowanie do pełna zbiornika benzynowego, jeśli to paliwo służy jedynie do rozruchu silnika. Rozruch ten jednak musi nastąpić, a kiedy pompa paliwa cały czas dostaje zanieczyszczone lub zapowietrzone paliwo z dna baku, w końcu odmówi posłuszeństwa.

By uniknąć tych problemów, najlepiej jest tankować tuż po zapaleniu się ostrzegawczej kontrolki zużycia paliwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!