MKTG SR - pasek na kartach artykułów

[HISTORIA] Błyskawica z Cleveland chwaliła bieżnię na stadionie bydgoskiej Polonii

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
Bieg na 100 metrów podczas mityngu na stadionie miejskim w Bydgoszczy 13 sierpnia 1937 roku. Stefania Walasiewiczówna na prowadzeniu
Bieg na 100 metrów podczas mityngu na stadionie miejskim w Bydgoszczy 13 sierpnia 1937 roku. Stefania Walasiewiczówna na prowadzeniu Narodowe Archwium Cyfrowe
W latach 30. ubiegłego wieku uchodziła za najszybszą kobietę na świecie, wygrywała prawie wszystkie biegi na 50, 100 i 200 m, w których brała udział.

[break]
Stefania Walasiewicz pochodziła, o czym mało kto wie, z ziemi kujawsko-pomorskiej. Na świat przyszła bowiem 3 kwietnia 1911 roku we wsi Wierzchownia pod Górznem. Rodzinnych stron nie mogła jednak pamiętać. Kiedy miała 3 miesiące, rodzice jej udali się do ziemi obiecanej, na emigrację do USA.

Złoto w Los Angeles

Rodzina Walasiewiczów osiedliła się na północy Stanów, w miejscowości Cleveland. Tam młoda Stefania, zwana coraz częściej z amerykańska Stellą, objawiła swój talent do szybkiego biegania. Już w wieku 17 lat miała tak dobre wyniki, że w Cleveland zastanawiano się na poważnie, czy wysłać szybkonogą Polkę na igrzyska olimpijskie do Amsterdamu (1928 r.). Na przeszkodzie stanął jednak brak w przypadku Stelli i jej rodziny obywatelstwa amerykańskiego, którego - według tamtejszych przepisów emigracyjnych - jako osoba urodzona poza USA, nie mogła otrzymać.

W tej sytuacji Walasiewicz zdecydowała się... wrócić do Polski. Zamieszkała w Warszawie, tu ćwiczyła w miejscowych klubach, osiągając świetne rezultaty. Na igrzyska do Los Angeles pojechała już w stroju biało-czerwonym, odrzucając wcześniej ofertę nadania obywatelstwa USA.

W Los Angeles Walasiewicz zdobyła złoto w biegu na 100 m i zajęła 6 miejsce w... rzucie dyskiem. Na kolejnych igrzyskach olimpijskich, w Berlinie, sięgnęła po srebrny medal na 100 m. Wygrywała także 100 i 200 m na dwóch światowych igrzyskach kobiet oraz na pierwszych mistrzostwach Europy. Byłą najbardziej utytułowaną sprinterką lat 30. na świecie.

Kwiaty od prezydenta

Nic dziwnego, że kiedy przyjechała do Bydgoszczy, by wystartować w lekkoatletycznym mityngu, rozgrywanym na stadionie miejskim, dziś obiekcie żużlowców Polonii, na trybunach zjawiły się prawdziwe tłumy, głodne widoku naszej sławnej rodaczki.

Walasiewicz do Bydgoszczy dotarła 13 sierpnia 1937 r. Przyjechała tutaj z Grudziądza, gdzie dzień wcześniej startowała w zawodach lekkoatletycznych, organizowanych przez tamtejszego Sokoła. Na dworcu kolejowym gwiazdę powitali oficjalnie dyrektor wydziału sportu magistratu Matuszewski i sokolice bydgoskie.

Na stadionie najpierw miała miejsce uroczysta defilada uczestników - raport o gotowości do startu przyjął osobiście prezydent Bydgoszczy Leon Barciszewski, który wręczył następie nadzwyczajnemu gościowi, Walasiewicz, od miasta Bydgoszczy ogromną wiązankę kwiatów.

Na starcie zawodów, oprócz bohaterki dnia, stanęło jeszcze 10 pań i 12 panów, głównie z naszego regionu, ale niemal wszyscy widzowie byli zainteresowani startem naszej medalistki IO. Walasiewicz kibiców nie zawiodła. W pierwszym swoim występie, w biegu na nietypowym dystansie 50 m, wyrównała rekord świata Czeszki Hejzlikovej z czasem 6,4 s. W drugim występie - na 100 m - uzyskała 11,8 s, tylko o dwie dziesiąte gorzej od rekordu Europy. Po zawodach udzieliła wywiadu Polskiemu Radiu, w którym chwaliła stan żużlowej bieżni na stadionie.

Przypadkowa śmierć

Karierę Walasiewicz przerwała wojna, którą spędziła w USA. Do Polski i na bieżnię wróciła w 1945 r., już na krótko. Potem osiedliła się w Cleveland. Zginęła w 1980 r., postrzelona przypadkowo przez sklepowego rabusia. Po śmierci okazało się, że była osobą interseksualną, to znaczy posiadała żeńskie i męskie narządy płciowe. Medali jednak jej nie odebrano.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!