W zeszłym roku otrzymał dyplom z wyróżnieniem w Pracowni Malarstwa profesora Apoloniusza Węgłowskiego na warszawskiej ASP,
z którą przez ostatnie kilka lat był mocno związany. Wystawiał swe obrazy nie tylko w Warszawie, ale jeszcze nigdy w Bydgoszczy.
W wieku 25-26 lat stwierdziłem, że to malarstwo jest tym, bez czego nie potrafię żyć. Nie ma dnia, żebym nie usiadł do sztalugi i nie poszukiwał budowania kompozycji, światła, koloru w kosmosie, jakim jest abstrakcja. Malarstwo to proces poszukiwania na całe życie.
Jan Kośmieja
- Jestem bydgoszczaninem, który po 6 latach nieobecności wrócił, aby tworzyć, działać, dzielić się i rozpowszechniać to, co udało mi się zaczerpnąć od najlepszych na akademii w stolicy - wyjaśnia Jan Kośmieja, który od najmłodszych lat za sprawą swego taty - koncertmistrza Capelli Bydgostiensis i matki, będącej absolwentką ASP, poruszał się między muzyką a sztukami plastycznymi.
Jan Kośmieja ukończył II stopień Szkoły Muzycznej im. A. Rubinsteina w Bydgoszczy, w klasie skrzypiec. Od zawsze towarzyszyły mu też ołówki i farby, rozpoczął nawet studia architektoniczne, ale...
- W wieku 25-26 lat stwierdziłem, że to malarstwo jest tym, bez czego nie potrafię żyć. Nie ma dnia, żebym nie usiadł do sztalugi i nie poszukiwał budowania kompozycji, światła, koloru w kosmosie, jakim jest abstrakcja. Malarstwo to proces poszukiwania na całe życie
- przyznaje Jan Kośmieja.
I właśnie swe poszukiwania artysta chce nam zaprezentować w Bydgoskim Centrum Sztuki na wystawie „Zbieżność przeciwieństw”, na którą składają się obrazy po raz pierwszy pokazywane w Bydgoszczy i w przestrzeni wystawienniczej.
- Inspiracje? Czerpię je ze wszystkiego, co mnie otacza, chociaż tęsknota za przyrodą, pejzażem, horyzontem są głównym motywem mojego malarstwa. Również muzyka Bacha - wszystkie linie melodyczne, które on buduje w swoich utworach, są dla mnie inspirujące w tworzeniu elementów obrazu, składających się na całość kompozycji - mówi Kośmieja. Dodaje, że zwiedzającym wystawę w BCS pozostawia wolną rękę w odbiorze: - Abstrakcja ma to do siebie, że pozwala interpretować każdemu na swój sposób.
Malarstwo bydgoszczanina przypadło do gustu Joannie i Januszowi Franczak. Zaproponowali Janowi Kośmiei stałą ekspozycję w Pałacu w Sucharach pod Bydgoszczą, którego są właścicielami. - Mało kto ma szczęście mieć tak wspaniałych mecenasów sztuki - przyznaje Kośmieja i chce obrazami zapełnić cały pałac! To plan na przyszły rok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Maciej Kozłowski dwa lata przed śmiercią wziął ślub. Kto był miłością jego życia?
- Cichopek i Kurzajewski nie odpuszczą Smaszcz! Wiemy, czego domagają się w sądzie!
- Uniatowski kompletnie odmieniony. Pokazał się z ogoloną głową i kolczykami [ZDJĘCIA]
- Kraśko stąpa po cienkim lodzie! Zabrał żonę na obiad obok butiku Rozenek... [ZDJĘCIA]