W szkołach wyższych twierdzą, że plastycznie dostosowują swoją ofertę do potrzeb rynku pracy. Jak więc zrozumieć intencje UMK, jedynej w regionie uczelni publicznej kształcącej prawników, która zaproponowała ostatnio aż 600 miejsc na pierwszym roku tej elitarnej do niedawna specjalności (i przyjmowała na nią nawet uczniów z opłakanymi wynikami matur)?
Jak komentować satysfakcję UKW z wielkiego zainteresowania politologią 40+, na której niemal hobbystycznie wykształcenie zdobywają i tak już zatrudnieni?... Przykłady można mnożyć, to nie tylko przypadłość tych dwóch szkół.
Odnoszę wrażenie, że mimo wszelkich deklaracji, ruch w tym interesie ciągle jest bez zmian. Uczelnie, w trosce o pracę dla wykładowców, organizują nabór głównie tam, gdzie są chętni.
Młodzież ciągle wybiera te kierunki, które lubi (w nadziei, że potem jakoś to będzie). A pracodawcy i tak sięgają tylko po tych, których potrzebują, frustrując kolejne pokolenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat