Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najważniejsza jest zabawa

Tomasz Skory
Bowling jest obecnie jednym z najpopularniejszych sposobów spędzania wolnego czasu. Również u nas rośnie grono entuzjastów tego sportu.

Bowling jest obecnie jednym z najpopularniejszych sposobów spędzania wolnego czasu. Również u nas rośnie grono entuzjastów tego sportu.

<!** Image 3 align=none alt="Image 184489" sub="Bowling cieszy się coraz większym zainteresowaniem /Fot. Paweł Wiśniewski">Na wstępie warto zaznaczyć, że bowling jest tylko jedną z wielu odmian gry w kręgle, choć ze względu na jego popularność zwykle nazwę „kręgle” utożsamia się właśnie z tą dyscypliną. Ocenia się, że sportowo bowling uprawia około 10 milionów ludzi, zaś jako hobby traktuje go aż 120 milionów mieszkańców naszej planety. Gra ta przyciąga coraz szersze grono zwolenników i również w naszym mieście nie brakuje amatorów rzucania kulą.<!** reklama>

Gdzie grać?

Największą kręgielnią w Bydgoszczy jest obecnie Broadway Bowling & Club przy ul. Pułaskiego 45, gdzie goście korzystać mogą aż z dziesięciu profesjonalnych torów bowlingowych. Lokal otwarty jest od poniedziałku do piątku od godziny 15 oraz w weekendy od 10 i działa do późna w nocy. Ceny są zróżnicowane w zależności od godziny i dnia tygodnia. Najwięcej, bo 70 złotych za godzinę, zapłacimy grając w piątki i soboty między 18.00 a 23.00. Najtaniej wyjdzie nas gra od poniedziałku do czwartku poza godzinami bowlingowego szczytu, kiedy to za godzinę zabawy zapłacimy 40 złotych.

Kręgle w naszym mieście zbijać można również w hali „Łuczniczka”, gdzie od 2004 roku w Olimpic Bowling Center mieści się siedem nowoczesnych torów do bowlingu. W OBC od poniedziałku do soboty gra rozpoczyna się o 14.00, w niedzielę godzinę wcześniej. W czwartki, piątki i soboty zabawa kończy się grubo po 2.00 w nocy, w pozostałe dni kręgielnia zamykana jest o północy. Ceny wahają się od 6 do 11 złotych za jedną grę. Wynajmując tory na godziny, podobnie jak w Broadwayu, zapłacimy od 40 do 70 złotych.

Poza granicami miasta

Jedną ze starszych kręgielni w regionie znajdziemy przy Ośrodku Sportu i Rekreacji w Tucholi. Od poniedziałku do piątku zabawa rozpoczyna się tam o godzinie 12 i trwa do 22.00. Przed 17.00 za godzinę gry przyjdzie nam zapłacić 20 złotych, wieczorem cena rośnie o 10 zł. W weekendy natomiast pomiędzy 10.00 a 15.00 zapłacimy 30 zł za godzinę, a od 15.00 taka rozrywka kosztować nas będzie 40 zł. Niedaleko Bydgoszczy kręgielnię znajdziemy również w Solcu Kujawskim, gdzie na terenie Parku Wodnego działają dwa tory bowlingowe. Od poniedziałku do piątku grać można od godziny 16.00, a w weekendy po 11.00. Od poniedziałku do czwartku za godzinę gry zapłacimy 35 zł, w pozostałe dni 40 złotych.

Jurand Baranowski, instruktor bowlingu z OBC, pasją do kręgli zaraził się nieco ponad siedem lat temu. Tłumaczy, że jest to sport dla każdego, a grę rozpocząć można w dowolnym momencie swojego życia.

- Wystarczy przyjść i spróbować. Bywało, że amatorzy mieli u nas po sześć „strike’ów” z rzędu, co nawet zawodowcom rzadko się zdarza. Trzeba jednak pamiętać, że w tej grze tak naprawdę nie chodzi o wyniki, ale o dobrą zabawę. Prowadzimy szkolenia dla młodzieży, a wśród osób, które często do nas przychodzą, wyłapujemy talenty i zapraszamy ich do Poniedziałkowej Ligii Amatorskiej.

O tym, że wcale nie trzeba być graczem „z brodą”, by osiągać znakomite wyniki, świadczyć może przykład Patryka Preusa. Niespełna dwudziestoletni bydgoszczanin zasłynął tym, że w trakcie swej niedługiej kariery aż dziewięciokrotnie zdobył w trakcie gry pełne 300 punktów. O tym, jak znaczący jest to wynik, świadczyć może fakt, że obecny mistrz Polski w bowlingu „perfekcyjnych gier” ma na swoim koncie siedemnaście. Z kolei młoda bydgoszczanka Natalia Martin jest pierwszą kobietą w Polsce, której udało się wykonać dwanaście strike’ów z rzędu.

Kilka słów o sprzęcie

W kręgielniach wypożyczyć możemy niezbędny ekwipunek, ale grając regularnie można już pomyśleć o kupnie własnego sprzętu.

- W sprzęt inwestuje się zwykle po przejściu na poziom półzawodowy. Trzeba mieć wtedy przynajmniej dwie kule, strike’ową i spare’ową. Gra w lidze to już większe wydatki, bo wiąże się to z wyjazdami - mówi Jurand Baranowski. Dodaje, że wybór odpowiedniego rozmiaru kuli to nie lada wyzwanie. - Kule są ponumerowane od 6 do 16. Wybranie nieodpowiedniego numeru wiąże się z pewnym ryzykiem. Jak mam 13 i włożę na palce 12, to może się okazać, że w trakcie rzutu zostanie nam ona na kciuku. Młodzi zawodnicy czasem specjalnie wybierają za lekkie kule, by móc nimi mocniej rzucić, ale trzeba pamiętać, że w tym sporcie nie tyle liczy się siła, co technika.

Zakup jednej kuli to wydatek rzędu kilkuset złotych. Warto wiedzieć, że kupując nową kulę, rzadko kiedy będzie miała ona już wydrążone otwory na palce. Kolejnym ważnym elementem wyposażenia jest obuwie. Wchodząc do kręgielni należy mieć specjalne bowlingowe buty o białej podeszwie. Nie są jednak drogie i nawet w profesjonalnych sklepach rzadko kosztują więcej niż kilkadziesiąt złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty