MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nasze miasto sprzed 72 lat [wideo]

Krzysztof Błażejewski
Krzysztof Błażejewski
Skąd pochodzi filmik, nie wiadomo. Pewne jest jedynie, że jego producentem jest niemiecka wytwórnia Agfa i nakręcony został w 1940 roku. Wiosną lub jesienią, na co wskazują stroje ludzi.

Skąd pochodzi filmik, nie wiadomo. Pewne jest jedynie, że jego producentem jest niemiecka wytwórnia Agfa i nakręcony został w 1940 roku. Wiosną lub jesienią, na co wskazują stroje ludzi.

<!** Image 5 align=none alt="Image 183435" >

To kolejny element, w jaki za sprawą niemieckiego okupanta wzbogacona zostaje ikonografia Bydgoszczy i okolic z pierwszej połowy XX wieku, dość skąpa jak dotąd. Z przyczyn całkiem prozaicznych. Aparaty fotograficzne, a tym bardziej kamery, były w owych czasach bardzo drogie i mało kto mógł sobie na nie pozwolić. Stąd tak mało prywatnych zdjęć naszego miasta (jeśli nie liczyć powielanych w tysiącach sztuk widokówek), a tym bardziej amatorskich filmów. A mają one dziś ogromną, niepowtarzalną zaletę. Obejrzeć możemy bowiem na nich Bydgoszcz, jakiej już nie ma.

<!** reklama>

Filmowali zdobyczne

Swoistym paradoksem i wielkim chichotem historii jest to, że większość obrazów Bydgoszczy z I połowy XX wieku jest autorstwa niemieckich okupantów, którzy dysponowali najnowocześniejszym na owe czasy sprzętem i swoje „zdobyczne” fotografowali i filmowali na potęgę.

Całość filmu Agfy z 1940 roku obejmuje około 16 minut. Pierwsza jego część dotyczy Czarnkowa koło Piły. W drugiej części operator filmu przeniósł się do Bydgoszczy.

Najpierw kamera pokazuje Brdę i jej okolice w centrum Bydgoszczy, w okolicach Rybiego Rynku. Szczególne wrażenie robi widok pięciu spichrzów stojących w rzędzie przy ul. Grodzkiej, z których dwa zniknęły z pejzażu miasta podczas pożaru zimą 1961 roku. Mimo zapowiedzi sprzed kilkunastu lat nie zostały odbudowane i raczej mniemać należy, że nigdy już na dawne miejsce nie wrócą.

Brda tętniąca życiem

Unikalnym z całą pewnością widokiem jest zanotowany przez kamerę ruch na rzece. Kilka, czasem kilkanaście barek jednocześnie płynących Brdą to obraz, jaki pamiętają już tylko najstarsi bydgoszczanie. Podobnie jak widok tratw załadowanych drewnem.

Zupełnie inaczej niż znamy to z obecnych czasów zagospodarowane jest też nabrzeże Brdy w okolicach tzw. pałacyku Lloyda i Rybiego Rynku. Tętni ono życiem, odbywa się tu nieustający załadunek tzw. berlinek.

Niemiecki operator filmowy odbył także podróż barką po okolicach Bydgoszczy. Dokąd dokładnie dopłynął i które fragmenty sfilmował, trudno dziś ustalić na podstawie widoków pól, pojedynczych domostw i kominów, brzegi Brdy przez minione 72 lat uległy wszak daleko idącym przemianom.

Dzięki filmowi możemy też zobaczyć fragment tzw. szałasu Bydgoskiego Towarzystwa Wioślarskiego w pobliżu mostu Bernardyńskiego, zniszczony całkowicie zimą 1944/45, oraz w całej okazałości pałacyk najstarszego klubu wioślarskiego miasta, RC Frithjof.

Obraz Bydgoszczy zajmuje na filmie dokładnie 3 minuty i 20 sekund. Potem oglądamy Brdę w jej biegu powyżej Bydgoszczy, a następnie Koronowo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo