Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O dojrzewaniu na chłodno

Lucyna Tataruch
Małe dziewczynki same z siebie nie czują wstydu - pytają śmiało i chętnie. Uczmy się tego od nich i reagujmy w podobny sposób.

- Jechałem z córką autobusem - wspomina z uśmiechem Tomek, tata pięcioletniej
dziewczynki. - Nie wiem dlaczego akurat w tym momencie mała postanowiła rozwikłać
kłębiące się w jej główce dylematy. Popatrzyła na mnie uważnie i spytała: - Tato, ty jesteś chłopcem? Odpowiedziałem twierdząco.
- Aha, to mama jest dziewczynką - upewniła się, jednak coś nadal nie dawało jej spokoju:
- A babcia? Babcia jest chłopcem? - Nie, babcia też jest dziewczynką - odparłem spokojnie. Mała pokiwała ze zrozumieniem głową, po czym wypaliła bezpruderyjnie, wprawiając w osłupienie współpasażerów: - Czyli babcia też ma okres?
Tomek przyznał jej szybko rację i uciął rozmowę. - Byłem zaskoczony i nie chciałem
kontynuować tematu w komunikacji miejskiej. Oczywiście pierwszą moją myślą było pytanie, skąd ona w ogóle wie o takich sprawach?

Dla pięcioletniej dziewczynki ten temat z pewnością nie był tabu. Pewnego dnia, gdy
weszła do łazienki, zauważyła, że jej mama zmienia podpaskę. - Żona wspomniała, że
mała przestraszyła się krwi. Trzeba było wytłumaczyć jej, że to co widzi to okres - opowiada Tomek. - Dowiedziała się, że każda dorosła kobieta raz w miesiącu krwawi, ale to nic złego, wręcz przeciwnie. Córka przyjęła to jak kolejną informację o świecie. I teraz raz na jakiś czas to słowo pojawia się w jej rozmowach, tak jak
w tym niespodziewanym pytaniu o babcię.

ZA WCZEŚNIE?

O tym, czy pięcioletnie dziecko jest w stanie zrozumieć kobiecy cykl miesięczny, mówi Bożena Przybyszewska, pedagog z wieloletnim stażem: - Sama przebrnęłam przez ten etap ciekawości u swojej córki. Oczywiste jest, że nie ma potrzeby serwować kilkulatce wykładów na temat funkcjonowania kobiecego ciała.

Jednak rozmowa o tym, że dorosłe kobiety, takie jak mama, miesiączkują, może być idealnym punktem zaczepienia do dalszych tłumaczeń. Z wiekiem z pewnością córka zacznie dociekać, skąd bierze się to krwawienie i co oznacza. Słuchając jej i odpowiadając na bieżąco na jej pytania, najlepiej wprowadzimy ją w to, co dzieje się z jej ciałem.

Specjalistka podkreśla też, jak ważne jest włączanie córki w ten intymny, kobiecy rewir. - To w prosty sposób gwarantuje większą bliskość między córką i matką. Kiedy dziewczynka od początku będzie wiedziała, że mama tłumaczy jej wszystko, wykształci się w niej przekonanie, że to właśnie matce może ufać i zwracać się do niej z najróżniejszymi problemami. Małe dziewczynki same z siebie nie czują wstydu - pytają śmiało i chętnie. Uczmy się tego od nich i reagujmy w podobny sposób.

GDY CÓRKA NIE PYTA

Współcześnie, w naszej szerokości geograficznej, dziewczynki zaczynają miesiączkować
między 10 a 16 rokiem życia. Przybyszewska dodaje, że z córką powinniśmy pójść do lekarza, jeśli okres pojawi się u niej zanim skończy 9 lat, gdy nie zacznie miesiączkować po 16 urodzinach, lub jeśli w wieku 14 lat nie widzimy jeszcze
żadnych symptomów dojrzewania. - Przed pierwszą miesiączką dziewczyna z pewnością zauważy u siebie zmiany - zaznacza pedagog. - Urośnie, przybierze na wadze,
pojawi się u niej owłosienie w innych miejscach, jej piersi zmienią kształt i staną się bardziej drażliwe.

Pogorszy się jej nie tylko cera, ale i nastrój. I właśnie to ostatnie może stać się barierą dla szczerych rozmów z matką. Istnieje mała szansa, że nasza kilkunastoletnia córka zupełnie nie będzie wiedziała co się z nią dzieje. Jeśli
nie porozmawia z nami, dowie się tego od koleżanek czy z Internetu. Podstawy uzyska też na lekcji biologii czy wiedzy o życiu w rodzinie. Solidnie przygotowany
nauczyciel przekaże dzieciom podstawowe informacje z zakresu dojrzewania i budowy
ludzkiego organizmu. Warto jednak pamiętać, że nie o samą wiedzę tu chodzi.

- W wieku buntu i poważania autorytetów, córka może różnie zareagować na próby rozmowy - komentuje Przybyszewska. - Może zbyć nas wzruszeniem ramion, wyśmiać, potraktować z góry. Z pewnością zaznaczy, że ona już wszystko wie. Jednak od przełamania tej bariery i próby rozmów zależy też to, w jaki sposób młode kobiety będą postrzegały siebie w przyszłości. Jak będą podchodzić do swojej intymności, czy siebie zaakceptują, polubią? Wiedza z biologii tu nie wystarczy.

TEN WAŻNY DZIEŃ

- Pamiętam bardzo dobrze ze swojej młodości, że nie mogłam doczekać się tego momentu - wspomina 35-letnia Malwina, matka 13-latki. - Prawie wszystkie moje koleżanki miały już okres. Ja go dostałam jako jedna z ostatnich w klasie, miałam 14 lat. Chciałam już wiedzieć jak to jest być prawdziwą kobietą. Moja mama
kupiła mi wcześniej taką encyklopedię wychowania seksualnego, jednak pamiętam, że gdy miałam jakieś pytania, skwitowała to tekstem: „Chyba jeszcze nie czas na te sprawy”. Chciałam uniknąć tego w kontakcie ze swoją córką. Staram się nie traktować jej pytań z góry, jakby były głupie i nie wmawiać jej wiecznie, że nadal jest dzieckiem. Jest jeszcze przed tym dniem. Ostatnio zwierzyła mi się, że też chciałaby już dostać miesiączkę.

Starsze znajome często drwią z oczekiwań młodszych dziewczyn, kwitując je krótko: „Jeszcze będziesz żałować”. One już wiedzą, że okres jest niewygodny, że trzeba uważać, że boli przy tym brzuch.
- Dla mnie to wtedy nie było ważne, dla mojej córki pewnie też nie jest - dodaje Malwina. - Póki sama tego nie doświadczy, będzie wyczekiwać na ten dzień z niecierpliwością. I nie ma co się z tego wyśmiewać. Dla naszych córek to poważna
chwila.

Wspomnieniom Malwiny wtóruje 28-letnia Kasia. - Oczywiście, że pamiętam ten moment!
Teraz to nawet wydaje mi się zabawne, ale wtedy to było dla mnie bardzo istotne. Moja mama zabrała mnie z tej okazji na zakupy i lody. Spędziłyśmy bardzo miło czas. Poczułam się jak księżniczka. Mało tego, mój ojciec mi nawet pogratulował. Trochę mnie to zawstydziło, ale też dało sygnał, że to coś, z czego powinnam się cieszyć.

40-letnia Ania opowiada o swoim domu, w którym od zawsze mieszkały cztery kobiety
- ona, siostra, matka i babcia. - Z czterema babkami w różnym wieku pod jednym dachem niemożliwe jest uchowanie tego tematu. Ale też nigdy nie było przy tym jakichś ekscytacji. Nie pamiętam żadnej konkretnej rozmowy uświadamiającej. Tak jakbym od zawsze wiedziała, że kobiety miesiączkują i to normalne. Tak też stało się ze mną. Dostałam okres, powiedziałam siostrze, ona wydzieliła mi podpaski i tyle. Zwykła rzecz.

STRACH MA WIELKIE OCZY

- Kiedy na posterunku czuwa matka, ojcowie zwykle nie angażują się w ten temat - dodaje Przybyszewska, wspominając przy tym wiele rozmów z rodzicami. - Bywa jednak tak, że tata wie o sprawie. Od jego reakcji też dużo zależy. Bez wątpienia powinna być serdeczna i pełna zrozumienia. Nie ma nic gorszego niż wyśmianie młodej dziewczyny, zawstydzenie jej, straszenie czy pogadanka typu „od teraz możesz
zajść w ciążę”. A z tego co zauważyłam, ta ostatnia opcja bardzo często kusi opiekuńczych tatusiów.

W rozmowie z dzieckiem nie można pominąć wątków antykoncepcji, ochrony i dbania
o siebie, jednak niekoniecznie musi być to rozmowa zaplanowana dokładnie na dzień,
kiedy dziewczyna dostaje pierwszą miesiączkę. Najlepiej, gdy wie o tym już wcześniej. - Staram się z moją córką rozmawiać na te tematy nawet mimochodem, przy różnych codziennych sytuacjach - komentuje Malwina.

- Najwięcej o ciąży i dzieciach dowiedziała się, gdy jej kuzynka urodziła syna. Moja córka miała wtedy 10 lat, miałam więc idealną okazję, by opowiedzieć jej skąd się biorą dzieci. Oczywiście bez bocianów i kapusty. Do rozmowy włączył się też mój mąż. Główna myśl brzmiała, że tak się dzieje, gdy ludzie się kochają i tego chcą. Wtedy pozwalają sobie na bardzo bliskie, intymne kontakty. Rodzaj tych kontaktów też
jej opisaliśmy. Wyszło nam to bardzo fajnie, nikt nie był skrępowany.

Przybyszewska podkreśla, że edukacja w tym zakresie jest bardzo ważna zarówno dla dzieci jak i dla rodziców: - Pierwsze cykle miesięczne u młodych dziewczyn są bezowulacyjne, bez możliwości zajścia w ciążę. Zwykle normuje się to w pierwszym roku. Jednak strach rodziców jest zrozumiały. Wiąże się to głównie ze świadomością,
że nie mają już nad wszystkim takiej kontroli. Muszą wierzyć, że mądrze wychowali
swoje dzieci. Niektórzy jeszcze długo udają, że ich mała córeczka jest zainteresowana tylko lalkami, ale nie da się uciec przed upływającym czasem. Z 12-latki bardzo szybko zrobi się 16-, 17-latka, zakochana po uszy w koledze z klasy.
I ona wtedy nie będzie nas słuchać, czy wierzyć, że to nie ostatnia jej miłość. Wykłady o tym, że nie warto się spieszyć nic nie dadzą. Lepiej posłuchać o tym, jaki jest ten chłopak, docenić to, co ona w nim widzi. Spróbować przegadać,
jak daleko chciałaby się z nim posunąć i dlaczego. Może chce to zrobić tylko dla niego? To równie ważny temat. Nasza córka fizycznie jest już kobietą, emocjonalnie jest jeszcze nastolatką, ale postrzega siebie jako dorosłą osobę. Musimy traktować ją poważnie.

CO NA TO CHŁOPCY?

Męskie rozmowy z dojrzewającym chłopcem często kończą się fiaskiem lub zdawkowym
upomnieniem od ojca: „Bądź rozsądny”. To jednak nie wystarczy. - Młody chłopak, tak
samo jak dziewczyna, powinien wiedzieć o tym, co i jak zmienia się jego ciele - dodaje pedagog. - I nie zaszkodzi, gdy przy okazji dowie się, co zmienia się w ciele jego koleżanek. Jest to ważne, bo uczula chłopców, a później mężczyzn, na potrzeby ich znajomych, partnerek, sióstr i innych kobiet w ich życiu. Nastolatki bywają okrutne, wulgarne. Często przytaczają żarty, których wagi nie są w stanie zrozumieć. Ich komentarze mogą być bolesne dla dziewczyn, szczególnie gdy dotyczą intymnych spraw, niedyspozycji na lekcjach wychowania fizycznego, zmieniającego
się ciała. My jako dorośli nie jesteśmy w stanie wyeliminować tego w pełni, ale możemy uczulać swoje dzieci na wrażliwość innych. I tego prócz rozumienia własnego ciała, powinniśmy przede wszystkim ich uczyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!