Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pieniądze na kampanię wyborczą w Bydgoszczy. Ile wydali kandydaci na radnych?

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Na kampanię wyborczą w Bydgoszczy poszły dziesiątki tysięcy złotych. Teraz banery i plakaty trzeba usuwać
Na kampanię wyborczą w Bydgoszczy poszły dziesiątki tysięcy złotych. Teraz banery i plakaty trzeba usuwać Tomasz Czachorowski
W wyborach kandydaci na radnych wydali tysiące złotych na kampanię. Zamawiali banery, plakaty, nawet gazetki. Co zdumiewające, jedni dostali się do Rady Miasta Bydgoszczy wydając stosunkowo niewiele, inni - niemałe pieniądze. Ślady po kampanii widać w całym mieście. Pełnomocnicy komitetów mają obowiązek usunąć banery, hasła i plakaty w terminie 30 dni po dniu wyborów.

Komitety wyborcze mogą wydatkować na kampanię wyborczą wyłącznie kwoty ograniczone limitem wydatków, który ustala się oddzielnie dla każdego komitetu przez sumowanie kwot obliczonych według zasad określonych w przepisach. W wyborach do rad gmin, rad powiatów i sejmików województwa limit wydatków oblicza się, mnożąc kwotę przypadającą na jeden mandat radnego przez liczbę mandatów przypadających na okręg lub okręgi, w których komitet wyborczy zarejestrował kandydatów i to bez względu na ich liczbę. 

Są jednak wyjątki. - My stworzyliśmy komitet miejski, jest to korzystniejsze finansowo rozwiązanie - mówi Paweł Bokiej, nowy radny Bydgoskiej Prawicy. - Wydatki nie były narzucone przez centralę.

Większość kasy na kampanię prezydenta

Jakub Mikołajczak, nowy radny KO i przewodniczący tego klubu mijającej kadencji, podkreśla, że środki finansowe komitetu były dzielone według zapotrzebowania poszczególnych kandydatów. - Siłą rzeczy największe środki przeznaczono na kampanię wyborczą prezydenta Rafała Bruskiego - mówi. - Osobiście wielkiej kampanii nie robiłem, zmieściłem się w kwocie 4 tysięcy złotych. Część z naszych kandydatów była w tej dobrej sytuacji, że byli w mijającej kadencji radnymi i po prostu są rozpoznawalni. Oczywiście komitety rozliczają się z tych pieniędzy, składając informacje Państwowej Komisji Wyborczej.

Im wyższe miejsce - tym więcej pieniędzy

Jeden z nowych radnych nieoficjalnie zwraca uwagę na to, że podział środków na poszczególnych kandydatów był dzielony przez komitety w zależności od tego, kto w jakim okręgu wyborczym startuje z jakiego miejsca.

Ten sam radny zauważa, że na kampanię poszły w skali miasta olbrzymie pieniądze. - Byłem w firmie wytwarzającej banery, stwierdzili, że już ich nie dadzą rady wyprodukować, tyle jest zamówień - stwierdza. - Poza tym proszę zwrócić uwagę na koszty ich umieszczania. Na prywatnych posesjach to wiadomo, za darmo, ale spółdzielnie mieszkaniowe za powieszenie baneru na swoim płocie żądały średnio 250 zł. Gdybym chciał ich powiesić dziesięć, to wydaję 2,5 tys. zł. A plakaty w tramwajach i autobusach komunikacji miejskiej? Zostaje mi kilkaset złotych na materiały. I co mam z tym zrobić?

Z kampanią i prawie bez kampanii

Marek Jeleniewski z Nowej Lewicy, także nowy radny, kampanii reklamowej prawie wcale nie prowadził. - Startowałem z ostatniego miejsca listy, miałem limit 2,5 tys. złotych. Zmieściłem się w nim.

Szymon Róg, nowy radny Bydgoskiej Prawicy i radny mijającej kadencji, z własnej kieszeni wyłożył na kampanię około 6 tysięcy zł. Środki poszły na plakaty, ulotki, a nawet na druk gazetki.

Powyborcze materiały trzeba usunąć w ciągu 30 dni od wyborów. - Dlatego nie inwestowałem w banery, bo potem powstają śmieci - mówi Jakub Mikołajczak. - Schronisko dla zwierząt oczywiście je przyjmuje, ale dwa, a nie dwieście...

Baner na pamiątkę

W sprawie usuwania plakatów Kodeks wyborczy przewiduje wyjątek - obowiązek usunięcia nie dotyczy sytuacji, w której plakaty i hasła wyborcze oraz urządzenia ogłoszeniowe ustawione w celu prowadzenia agitacji wyborczej znajdują się na nieruchomościach, a pozostawienie materiałów nastąpi za zgodą właściciela. Mówiąc krótko - właściciel prywatnej posesji może sobie wyborczy baner zostawić na pamiątkę.

Za nieusunięcie banerów i plakatów grozi kara grzywny od 20 zł do 5000 zł. Koszty przymusowego usunięcia - na polecenie np. prezydenta miasta czy burmistrza - ponoszą pełnomocnicy komitetów wyborczych.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera