Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potrzaskany królewicz

Janusz Milanowski
felieton, mężczyzna
felieton, mężczyzna Thinkstock
Dlaczego facet staje się dupkiem po rozstaniu z kobietą?

Siedziałem raz sam z kotką (leasing od kumpla, który wyjechał służbowo pić na Ukrainę) na warszawskiej Białołęce. Mimo próśb, kotka Zalotka nie chciała stać się kobietą, ulubiony „Słoneczny brzeg” się skończył, a do szyldu „24 h” daleko jak cholera i leje. I nagle na ekranie błysnęło: „Masz wiadomość”. Pomyślałem, że to znowu ten wkurzający spam pt. „Poznaj datę swojej śmierci”, bo co innego można dostać, gdy deszcz wali o parapet. Ale nie. Nadszedł list od Doroty, koleżanki z Bordeaux, która nie ma z kim „popłakać po polsku”…

Trzy lata temu…

- Żyję ostatnio jakby „zupa była za słona”, ale sińce wyryte są w sercu - czytam. - Okazuje się, że po trzech latach życia razem mój Królewicz przemienił się w ropuchę. Dziś pierwszy raz postraszył mnie przemocą fizyczną i to mi otworzyło oczy. Bo od roku szukałam mu wytłumaczeń, że miał ciężkie dzieciństwo, że tata ich opuścił, ale złych słów nic nie tłumaczy. Trzy lata temu zostawiła go dziewczyna, był załamany i ja wzięłam go sobie z takim potrzaskanym sercem. A teraz?! Jeszcze nigdy w moim życiu nie przeryczałam tylu dni i nocy… Pomiędzy atakami przeprasza, mówi, że musi iść na terapię, że zdaje sobie sprawę ze swojej agresji. Już nie mogę… A najgorsze jest, że nie mam siły odejść… Teraz to mam tak rozrypaną psychikę, że to ja będę musiała iść na terapię.

Słucham, jak ten i ów

Dlaczego facet staje się nieraz dupkiem po rozstaniu z kobietą? Bo nikt mu nie wytłumaczył, że mężczyzna powinien wówczas przez jakiś czas być sam; że teoria klina dobra jest na kaca po wódzie, a pragnienie po kobiecie można ugasić tylko rozmawiając samemu ze sobą. Słucham, jak ten i ów głosi przy piwie ową teorię o klinie, snuje wizje nowej wybranki, będącej oczywiście zaprzeczeniem tej, z którą spędził wiele lat życia, wychował dzieci, etc. Słucham jak, ten i ów nie ma sobie nic do zarzucenia, tylko ona go nie rozumiała, więc teraz znajdzie taką, która będzie go rozumiała. - To znaczy, że jak ja będę miał ochotę poleżeć na kanapie z pilotem przed telewizorem, to po prostu będę to robił i nie usłyszę żadnych uwag - wyjaśniło mi pewne Potrzaskane Serce. Na uwagę zasługują składniki tej alegorii: ja, pilot, kanapa, telewizor. Inne Potrzaskane Serce chce, żeby kobieta rozumiała, co przeszedł w zakończonym właśnie związku, jeszcze inne zgłasza listę sierpniowych postulatów w sferze bzykania.

Ofiara i konfesjonał

Potrzaskane Serce nie szuka partnerki, szuka terapeutki i prywatnej prostytutki zarazem. Szuka ofiary i konfesjonału, by wziąć rewanż za własną niemożność, wciskać gadki o trudnym dzieciństwie i cytować: „Bo to zła kobieta była”. Nie ma aspiracji do wolności, pracy nad sobą i nie chce nauczyć się czegoś nowego. Poradziłem Dorocie, zwyczajnie, jak stary kumpel: „Kopnij go w dupę i żyj! Jesteś piękna i żadne sińce tego nie zmienią”. Po czasie odpisała, że Królewicza zaprowadziła na terapię i ma nadzieję, że wszystko będzie dobrze (oczywiście, on sam nie raczył ruszyć tyłka do gabinetu). Nie pamiętam już, który z francuskich bardów napisał taką piosenkę: Wolności moja broniłem zawsze cię, bezcenny mój talizman. Wolności moja, ty nauczyłaś mnie, odchodzić jak mężczyzna. Szanowne Czytelniczki. Zanim jakieś Potrzaskane Serce rozczuli Was potrzaskanym sercem, ustalcie najpierw, jak odszedł. Po co Wam później płakać?

*Janusz Milanowski
dziennikarz, publicysta, fotograf; miłośnik długodystansowego pływania i jazzu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!