Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W arabskiej muzyce kobiety są ucieleśnieniem męskich fantazji [wywiad z dr Michałem Mochem]

Dorota Witt
Dr Michał Moch: - Kobiety we współczesnym popie arabskim (tzw. szababi) mają być tylko ozdobą, stanowią ucieleśnienie męskich fantazji, nikt nie pyta, co mają  do powiedzenia. Natomiast w arabskim hip-hopie kobiety są traktowane podmiotowo.
Dr Michał Moch: - Kobiety we współczesnym popie arabskim (tzw. szababi) mają być tylko ozdobą, stanowią ucieleśnienie męskich fantazji, nikt nie pyta, co mają do powiedzenia. Natomiast w arabskim hip-hopie kobiety są traktowane podmiotowo. Dariusz Bloch
O tym, czy raperki z krajów arabskich mogą więcej niż zwykłe kobiety i dlaczego arabscy raperzy i raperki, choć muzyczne wzorce czerpią z Zachodu, wcale nie głoszą prozachodnich haseł, mówi dr. Michał Moch, arabista.

Czy arabskie raperki i raperzy są bardziej zaangażowani politycznie niż muzycy w Europie czy Stanach Zjednoczonych?
Hip-hop to od niemal 40 lat swoisty fenomen kultury popularnej, od afroamerykańskich początków miał nierzadko upolityczniony charakter. W świecie arabskim rzeczywiście zjawisko to jest jednak szczególnie widoczne, muzykom często bardziej chodzi o zamanifestowanie swoich poglądów niż o samą muzykę. Estetyka hip-hopowa jest tu tylko pewną konwencją, która w bardzo zręczny sposób pozwala wyrazić np. niechęć do władzy w państwach autorytarnych. Zdarzają się też, oczywiście, grupy i wykonawcy bardzo interesujący muzycznie i tekstowo, np. Palestyńczycy z grupy Ramallah Underground czy libański raper-poeta Rayess Bek.
[b]QUIZ: Rozpoznajesz te wokalistki?

To, że muzycy z krajów arabskich łatwo przyjęli zachodni rodzaj muzyki, daje nadzieję, że staną się nam bliżsi kulturowo?
To nie takie proste. Arabscy raperzy pożyczają pomysły od muzyków z Zachodu, ale nie kopiują ich wprost. Sama estetyka muzyczna i rapowanie jako styl wypowiedzi artystycznej zostały przystosowane do rzeczywistości arabskiej. Treści, które raperzy i raperki prezentują, bardzo często wcale nie są prozachodnie. Przeciwnie: wyrażają dumę z lokalnej tożsamości arabskiej, a nierzadko są krytyczne wobec cywilizacji Zachodu, np. wobec polityki Stanów Zjednoczonych. Powiedziałbym o hip-hopie, że jest glokalny - zarówno globalny, jak i lokalny: popularny i zrozumiały na całym świecie, ale uprawiany głównie w lokalnych językach i dialektach, ma lokalne gwiazdy i w poszczególnych krajach przybiera bardzo różne, specyficzne formy. Nadziei na budowanie jakiegoś rodzaju kulturowej bliskości z Zachodem pewnie i można się w tej muzyce doszukiwać. Treści, które pojawiają się w hip-hopie arabskim często nawiązują do walki z tyraniami i dyktaturami. W tym sensie są sojusznikami niektórych przynajmniej ludzi na Zachodzie - tych, którzy marzą o bardziej demokratycznym, bardziej przyjaznym i otwartym Bliskim Wschodzie. Co ważne, z tych utworów wyłania się zwykle podobny obraz islamu: pozytywny, ale pozbawiony agresji. Odbieram to raczej jako deklarację dumy ze swojej tożsamości muzułmańskiej, a nie gotowości do konfliktów ze światem zachodnim. Część raperów broni w swoich tekstach islamu przed stereotypami, funkcjonującymi na Zachodzie. Raperki arabskie pozytywnie odnoszą się do islamu, ale często po to, by skrytykować współczesne postawy ludzi w krajach arabskich.

Ze sceny do więzienia

Raperzy i raperki w krajach arabskich, którzy ostro występują przeciw władzy, nie mogą czuć się bezpiecznie. Represje wobec muzyków są częste. - El Générala po opublikowaniu pierwszych nagrań przetrzymywano w więzieniu. L7a9d (Al-Hakid), raper z Maroka, był wielokrotnie więziony po 2011 r., w końcu wybrał los imigranta, zamieszkał w Belgii i walczy o status uchodźcy - mówi dr Michał Moch. I dodaje, że nie wszyscy raperzy chcą mądrej modernizacji kraju, na pewno nie każdy widzi na to szansę w dążeniu do demokracji. - Są też niestety pojedyncze, ale głośne przypadki raperów, którzy wybrali ekstremizm polityczny i religijny. Emino z Tunezji przystąpił do tzw. Państwa Islamskiego i dołączył do jego oddziałów w Syrii.


Czy raperkom na Bliskim Wschodzie wolno więcej niż innym kobietom?

Kobiety w arabskim hip-hopie są traktowane podmiotowo. Artystka w teledyskach hip-hopowych jest liderką, jest wyrazista, dominuje. Odwrotnie niż we współczesnym popie arabskim (tzw. szababi), gdzie kobieta często ma być tylko ozdobą, stanowi ucieleśnienie męskich fantazji, nikt nie pyta, co ma do powiedzenia. Kobiet rapujących po arabsku jest dużo, ale tylko niektóre stały się znane szerokiej publiczności. Największą sławę zyskały trzy. Shadia Mansour to młoda artystka, pochodząca z chrześcijańskiej rodziny palestyńskiej, mieszkająca w Wielkiej Brytanii, ale rapująca po arabsku. W swoich tekstach broni praw politycznych i społecznych dla Palestyńczyków, zwłaszcza tych, którzy żyją pod okupacją izraelską. Malikah pochodzi z Libanu. Też śpiewa o problemach społecznych i politycznych w swojej ojczyźnie. Soultana pochodzi z Maroka. Zyskała dużą popularność i na Bliskim Wschodzie, i na Zachodzie. Zasłynęła utworem Sawt nssa („Głos kobiet”), w którym, z jednej strony, pokazuje swoje przywiązanie do tradycji muzułmańskiej, ale z drugiej, ostro krytykuje traktowanie kobiet w Maroku na co dzień. Mówi m.in. o poniżaniu kobiet przez mężczyzn, o niepotrzebnym piętnowaniu kobiet, znajdujących się w trudnej sytuacji ekonomicznej, o kobietach, które trudnią się prostytucją - artystka stara się tłumaczyć to właśnie bardzo złą sytuacją ekonomiczną i problemami życiowymi. Zarzuca mężczyznom hipokryzję, zwłaszcza tym fundamentalistycznym muzułmanom, którzy atakują kobiety. Jej teksty mają szansę trafić do szerszej arabskiej publiczności, bo artystka odwołuje się do tamtejszej kultury, powołuje się na opowieści z życia proroka Muhammada (Mahometa), nawiązuje do Koranu.

Wernisaż obrazów Anny Zalewskiej [zdjęcia]


Czy za pomocą hip-hopowych bitów można obalić dyktaturę?

Badacze są aktualnie sceptyczni w ocenie skutków tych rewolucji, sami muzycy mówią o tym też w swoich tekstach. Wielu twórców dalej nagrywa i zachowuje krytyczny stosunek do rzeczywistości społeczno-politycznej. Wspomniany raper El Général po obaleniu dyktatora, kiedy Tunezja stała się właściwie jedynym krajem arabskim, który konsekwentnie zmierza do demokracji w stylu zachodnim, nagrał kontynuację wspomnianego utworu „Do prezydenta kraju” - kierował go już do nowo wybranego przywódcy...

Bunt bez końca

Możesz wyrażać różne treści, ale musisz być prawdziwy - ta zasada obowiązuje hip-hopowców na całym świecie. Dla raperów i raperek arabskich ważne jest też to, by ich przekaz był pozytywny. - Chcą być odbierani jako ci, którzy dążą do mądrej modernizacji społeczeństwa - tłumaczy dr Michał Moch, arabista. - Hip-hop w krajach arabskich zyskał na znaczeniu po 2010 r., kiedy rozpoczęły się rewolucje w krajach arabskich - fala zmian i demonstracji, które bardzo ogólnie i nieco upraszczająco nazywamy „Arabską Wiosną”. W Tunezji pojawił się wtedy raper El Général, którego ostry w przekazie utwór Ra’is le-Bled („Do prezydenta kraju”), skierowany do dyktatora, Ben Alego, stał się jednym z symboli rewolucji tunezyjskiej. Szybko także w innych krajach arabskich pojawiali się kolejni raperzy, ostro krytykujący poszczególne reżimy i dyktatorów. Ibn Thabit w Libii nagrał całą serię utworów wymierzonych w reżim Kaddafiego. Po obaleniu dyktatora ogłosił zresztą zawieszenie działalności artystycznej.

DR. MICHAŁ MOCH

  • Arabista, adiunkt w Zakładzie Języka i Kultury Arabskiej Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.
  • Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego oraz Szkoły Nauk Społecznych przy Instytucie Filozofii i Socjologii PAN.
  • Do jego głównych zainteresowań badawczych należą: tożsamość zbiorowa grup chrześcijańskich w krajach arabskich, nacjonalizm panarabski, arabska muzyka popularna oraz dzieła i dziedzictwo intelektualne Nasra Abu Zajda.
  • Autor książki „Swoi i obcy. Tożsamość Koptów i Maronitów w arabskich tekstach kultury”. O hip-hopie i współczesnej muzyce arabskiej pisał m.in. w tomie „Arabska Wiosna” pod redakcją Katarzyny Górak-Sosnowskiej.
  • Bydgoszczanin i gdańszczanin, miłośnik ambitnego kina, literatury współczesnej, podróży i piłki nożnej.

OBEJRZYJ: Czym jest kultura machismo w Kolumbii?
źródło: Dzień Dobry TVN, x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!