Dwa tygodnie temu w kuluarach padały pewnie bardziej dosadne określenia wobec legendy Solidarności i przypuszczam też, że dotyczyły one innej niż nos części ciała.
Tak czy inaczej 72-letniemu panu Janowi kopa nie dano, a on sam przeprosił, pokajał się wręcz i też odpuścił. Moim zdaniem, zrobił i dobrze, i źle. Dobrze, bo przeprosił. Człowiek, który zna to słowo na „p” i jeszcze umie je przepuścić przez swój aparat artykulacyjny, nieważne w jak szerokim gronie, choćby twarzą w twarz - zawsze będzie budził mój szacunek i podziw. I nieważne, czy czuje się winny, czy też nie. Bo mądry zawsze głupiemu ustępuje, jak mówi przysłowie. Źle postąpił, ponieważ pozostał w tym gronie. Wśród wilków, które wyczuły krew i starszemu, skłonnemu do autorefleksji człowiekowi już nie popuszczą. Jak na legendę przystało powinien rzucić legitymacją i strącić kurz ze swych stóp.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Słowa Justyny Kowalczyk rok po śmierci męża. Zdradziła, jak wygląda jej życie
- Maciej Dowbor drży o swoją pracę w Polsacie?! Wyjawił nam prawdę o swoich KREDYTACH
- Rafał Mroczek tworzy wymarzony dom. Będzie kosztować krocie [TYLKO U NAS]
- Andrzej Zieliński pocałował brata po śmierci. To stało się potem. "Trudno uwierzyć"