Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Winni Polacy [FELIETON]

Ewelina Szczepaniak*
Pić słodkie wino to tak jakby na urlopie we Włoszech jeść schabowego i pić kawę po turecku.

Pić słodkie wino to tak jakby na urlopie we Włoszech jeść schabowego i pić kawę po turecku.
<!** Image 3 align=none alt="Image 217663" sub="Ewelina Szczepaniak. Fot.: Miasta Kobiet">
Znajomi właśnie wrócili z wakacji w Prowansji. Odwiedzali tamtejsze winnice. W jednej z nich usłyszeli pytanie o to, skąd pochodzą. Gdy padła odpowiedź, na twarzach właścicieli winnicy widać było rozczarowanie. Bezradnie rozłożywszy ręce, oznajmili, że win słodkich niestety nie ma. Są tylko wytrawne.

<!** reklama>

Zajmuję winem od kilku lat i wiem, że z jakiegoś niewiadomego powodu my, Polacy, w większości, kochamy wina słodkie. Już samo słowo „wytrawne” wykrzywia nam twarz.

Podróżujemy po świecie. Hiszpania staje się popularniejsza latem niż nasz Bałtyk. Nie mogę więc zrozumieć, dlaczego tak trudno otwieramy się na nowe smaki. Pić słodkie wino, to tak jakby na urlopie we Włoszech jeść schabowego i pić kawę po turecku.
 
Odwiedzając kraje z winiarskimi tradycjami, zdałam sobie sprawę, że my nie tylko nie rozumiemy wytrawnego wina. My wręcz wymagamy od reszty świata, aby do swoich win dosypywał cukier.

Nadal jest to praktykowane w popularnych winach (lub raczej napojach winopodobnych), które królują na półkach naszych supermaretów. Domagamy się takiego trunku w hotelach, restauracjach, a nawet winnicach. Rozumiem, że nie jesteśmy krajem z tradycją picia wina i nie mamy co porównywać się do Włochów, Francuzów czy choćby Skandynawów, u których kultura picia wina jest również młoda. Trudno mi jednak zrozumieć brak ciekawości, szacunku i pokory dla innych krajów, które taką tradycję mają.Nie oczekujmy, jadąc do nich na wakacje, że zaserwują nam polski ulepek. Radzę przełamać schemat i otworzyć się na nowe smaki. Spróbować łączyć wino wytrawne z potrawami, co może pomóc zrozumieć ten wyjątkowy trunek.

Posmakować różnych rodzajów wytrawnego wina, pośród których z czasem odnajdziemy ulubiony smak. Spostrzeżemy na podniebieniu smakowe subtelności. Tym, którzy po takim „treningu” nadal nie poczują się winni, powiem, że są na świecie również piękne wina słodkie.

Winogrona do ich tworzenia zbiera się późną jesienią, albo nawet w środku zimy, jak w przypadku win lodowych. Uzyskujemy wina esencjonalne, o podwyższonej zawartości cukru, eleganckie, które pijemy w niewielkiej ilości. Pasują do serów pleśniowych, deserów i same. Niestety, ze względu na trudność zbiorów, są to wina stosunkowo drogie.

To znowu trudno zrozumieć, miłośnikom win dosładzanych sztucznie, które są oczywiście o wiele tańsze, jednak smakowo nieporównywalne.

Na półkach sklepów jest coraz więcej wina, nawet najtańsze dyskonty mają coraz bogatszą ofertę win wytrawnych. Powoli uczymy się ich picia i uraziłabym wiele osób, twierdząc, że nikt nie pije win wytrawnych. Jednak smutne jest to, że mimo tak ogromnego wyboru, najwyższą sprzedaż w Polsce ma kalifornijski napój winny pewnej popularnej marki, którego najnowsza edycja reklamowana w telewizorze to... czerwone słodkie.**


Ewelina Szczepaniak*

Pasjonatka wina i dobrego jedzenia. Z miłości do wina, wraz z Łukaszem Panfilem, otworzyła w Bydgoszczy sklep „Kondrat - Wina Wybrane”. Prywatnie mama trzymiesięcznej Poli.


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!