Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z czarnoskórą twarzą

Dorota Witt
KATARZYNA JAWORSKA, pomysłodawczyni Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Tofifest, organizowanego od 10 lat w Toruniu, mówi, że kreacja twórcza nie ma płci.

KATARZYNA JAWORSKA, pomysłodawczyni Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Tofifest, organizowanego od 10 lat w Toruniu, mówi, że kreacja twórcza nie ma płci.

<!** Image 2 align=none alt="Image 197846" sub="Katarzyna Jaworska. Fot. Adam Zakrzewski">

Zaplanowała Pani sukces festiwalu?

Podczas jego pierwszej edycji w 2003 roku była szalona ideowość i spontaniczność. Byłam wielką miłośniczką kina, świeżo upieczoną mamą i dopiero co skończyłam studia - czas wielkiego przełomu w moim życiu. To życie od razu wrzuciło mnie na głębokie wody. Nie było żadnego planowania na lata; raczej strach, czy w ogóle się uda. Byliśmy niedoświadczeni. Dysponowaliśmy nadmiarem miłości do kina i brakiem wiedzy o twardych regułach organizacji imprez. Pierwsza edycja, zakończona sukcesem i bardzo ciepłymi ocenami, pokazała, że warto zaryzykować i zaplanować kolejne.<!** reklama>

W tym roku Tofifest „gra” pod znakiem kobiet. Dlaczego?

Motywem przewodnim są kobiety silne i odważne, które pokazały, że kreacja twórcza nie ma granic i nie zna pojęcia płci. Wszystko można zrealizować, wystarczy mocno w to wierzyć i nie oglądać się na to, co mówią inni. Pokażemy, m.in., aktorkę Pam Grier, znaną z filmu Quentina Tarantino „Jackie Brown”. Grier stworzyła pierwszą w kinie amerykańskim postać silnej, odważnej czarnoskórej kobiety. Pokazała, że czarnoskóre aktorki nie muszą ciągle grać niewolnic czy służących. Dlatego wybrałam ją właśnie na „twarz” niepokornego festiwalu, organizowanego od dekady przez kobietę.

Jaka jest pozycja kobiet w dzisiejszym filmie?

Bywa różnie. Wiadomo, że kino amerykańskie rządzi się zupełnie innymi prawami. Tam aktorki najpierw wybiera się według metryki, urody, a dopiero potem ich zdolności. Może nie zawsze, w końcu mamy Glenn Close i Frances McDormand, ale coraz częściej wystarczy „wyglądać” zamiast „umieć”. W Polsce mamy mnóstwo wspaniałych aktorek, ale uważam, że za mało jest scenariuszy, oferujących im szansę na zaprezentowanie wielkiego kunsztu aktorskiego.

Czy kino ambitne ma jeszcze siłę walczyć z komercyjnym?

Kino mainstreamowe ma się bardzo dobrze, a kino artystyczne jeszcze lepiej. Mało kto zdaje sobie z tego sprawę, ale do kin w Polsce trafia może 10-15 procent rocznej produkcji w tym sektorze. Poza tym podział między komercyjnym a artystycznym coraz bardziej się zamazuje. Bo czy film „Jesteś bogiem” jest komercyjny, czy totalnie artystyczny? To znakomity przykład dobrze wyważonego kina środka. I takich filmów jest coraz więcej. Od tworzenia mapy kina artystycznego, autorskiego są festiwale filmowe. One sugerują, gdzie pojawia się promyk mistrzostwa, a gdzie może go nie być w ogóle. I tacy jesteśmy też my, na festiwalu Tofifest.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!