Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwierzenia wróżki

Miasta Kobiet
Często słyszę pytanie: „Co mam zrobić?”. Dzieje się tak zwłaszcza wtedy, gdy życie nas zmusza do wybierania między złym a jeszcze gorszym.

Wychodzę z założenia, że pojawiając się u mnie każdy mówi prawdę. Jeśli gra, wprowadza mnie w błąd, chcąc mnie po prostu sprawdzić i udowodnić, że to wielka bujda - traci czas. Wtedy karty do niczego się nie przydadzą.

Wróżka nigdy nie występuje w roli sędziego. Nie ocenia osoby poszukującej odpowiedzi. Owszem, jeśli z przekazu wyniknie, że czynisz coś, co jest niekorzystne dla ciebie lub krzywdzi innych, mówię o tym, ale nie osądzam. Sędzią jest twoje sumienie.

Decyzja należy do ciebie

<!** reklama>Czasami ciężar odpowiedzialności za decyzję przytłacza, człowiek czułby się lepiej, mogąc powołać się na wróżbę. Często spotykam się z pytaniem: „Co mam zrobić?” Dzieje się tak zwłaszcza wtedy, gdy życie nas zmusza do wybrania między złym a czymś jeszcze gorszym. Ja jednak nie podejmuję decyzji za pytającego. Ten ciężar musi ponieść sam.

Dla dużej liczby osób proszących mnie o wróżbę, życie to dyskomfort, cierpienie przerywane jedynie momentami radości. Moja rola sprowadza się do pomocy w zrozumieniu cierpienia, odkryciu jego źródła. Wszystko po to, by życie uczynić znośniejszym.

Pytającym często towarzyszy strach. Występuję wtedy w roli terapeutki. Przepowiadając przyszłość staram się delikatnie sugerować to, co ma nastąpić.

Bałam się wróżb

Kiedyś postanowiłam położyć karty sobie samej, chociaż zazwyczaj tego unikam. Wiele kart wyglądało złowróżbnie. Gdy w środku ciemnego pola zobaczyłam damę i króla trefl, nie wiem czemu, wymówiłam głośno imię bliskiej mi osoby i poczułam wyraźny lęk. Okazało się później, że ta osoba właśnie w tym momencie otarła się o śmiertelne niebezpieczeństwo. Na szczęście wszystko się dobrze skończyło, ale ja byłam przerażona. Od tamtej pory do kart podchodzę z większą ostrożnością.

Duchowa podróż

Podczas wróżenia korzystam z wiedzy zdobytej dzięki zainteresowaniu filozofią, religiami, mistycyzmem. Dla mnie jest to odkrywanie nowych światów, a wróżenie nigdy nie było zabawą, raczej potrzebą wewnętrzną. O swoich zdolnościach przekonałam się już w czasach studenckich. Potwierdzały je koleżanki, które przychodziły, by im wykładać karty kolejny raz, bo poprzednie wróżby się sprawdziły.

Jestem pierwszą w Polsce tarocistką specjalizującą się we współczesnym systemie Voyager Tarot, wprowadzającym nową symbolikę. Nadal się uczę.

Umiejętność odczytywania przekazów dotyczących przeszłości, teraźniejszości i przyszłości poprzez tarota, runy, tybetańską wróżbę MO czy inne systemy, to obszar nieskończony, pełen miejsc, które czekają na zbadanie.

Unikam zatem rutynowego traktowania wróżenia, staram się, aby moje podejście do pytającego człowieka było pełne pokory i uwagi, empatii i odpowiedzialności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!